Forum motorowerowe

ja miałem praktyczny na rowerze

A u nas praktyczny był na CBR 600.







A tak na prawdę to na egzaminie pierwszy raz jechałem na jakimś mopliku i zdałem. Był to jakiś chiński skuter.

Jak ja zdawałem to musieliśmy przejechać ze 2 razy ósemkę i objechać boisko i zatrzymać się na miejscu startu. Byłem trochę wystraszony ponieważ były same chińskie kible a na dodatek jeden nawalił a ja nigdy na skuterze nawet nie siedziałem jedynie na Ogarze podszedłem do egzaminatorki i powiedziałem ze ja nigdy na squcie nie jechałem. na początku zapytała to w takim razie na czym jeździłem, a ja na to ze na Ogarze 205 a ona ze sobie poradzę bo to łatwiej ale jak chce to mogę sobie pojeździć po boisku i zdać za 30 min ja się zgodziłem i wraz z koleżanką (ona również nie jeździła na skuterze) pojeździliśmy a potem zdaliśmy śpiewająco

Ja zdawałem jakimś Zumico Ale zdałem spoko. Wyszliśmy na lekcji a ja byłem ostatni. I potem cała szkoła oglądała mój przejazd

Próbowałem kilka razy ale niestety w to nie mogę uwierzyć.

Ja zdałem nadzwyczaj zwyczajnie, najperw teoria potem praktyka. zdane za 1 razem, nic specjalnego. żadnych przygód ani nic.

miało być uczcić ale się przejezyczyłem

Ja to miałem super, na 30 osób nikt nie zadł testu teoretycznego

Ja miałem tylko praktyczny. Dali mi jakąś Malagę F12 i 2 minuty jazdy i załatwione. Kask tylko był za mały .

Ja zdawałem na Motorynce. Jako jedyny jechałem na na prawdziwym motorowerze, reszta to same kible. Trzeba przyznać, że Motorynka wyróżniała się A z takich ciekawszych rzeczy, a właściwie to nieciekawych, które się wydarzyły, to gościu na ósemce przewrócił się i złamał rękę.

Na Mnie wszyscy patrzyli jak ledwo co przed bramką na boisku asfaltowym na Piaggio NRG wyhamowałem