Forum motorowerowe

Wszystko o motorowerach!! Tuning wizualny, porady, problemy techniczne..

Teraz jest 28 mar 2024, o 19:32

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 20 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Jawa 350 634
PostNapisane: 27 sie 2019, o 21:54 
Poziom

Dołączył(a): 4 mar 2017, o 18:19
Posty: 88
Pochwały: 2
Pojazd: Romet Kadet 110 Automatic,
Romet Ogar 200

GG: 0
Województwo: Łódzkie
Witam,
Tak jak pisałem na chacie - czas założyć temat odnośnie Jawy, przy okazji mam nadzieję, że uda się rozruszać trochę forum :p
Na wstępie może trochę historii - Jawa stała około dwudziestu lat bez cylindrów, głowic, tłoków. Zakupiona legalnie, jest własnością mojego taty, zresztą to u niego stała. Byłem "napalony" na nią jakiś czas, ale jakoś zawsze brak było czasu, pieniędzy, chęci. W ostatnim czasie stwierdziłem, że nadszedł czas by przywrócić jej dawny blask :D
Niestety wał się zastał, przez co nie obyło się bez rozbierania silnika - ale po tym czasie i tak wypadało to zrobić.
Lakier, chromy, kierunki, generalnie to wszystko - oryginał. Ma nawet naklejki na zbiorniku informujące o stosunku mieszanki 1:40 i przypominające o kasku, na lewym boczku zaś naklejka opisująca kranik - ile litrów ma rezerwa, itd.
Jedyne braki ma silnik - widać zresztą na zdjęciu. Instalacja cała, jedynie kable do prądnicy będą do poprawki. Brakowało także mocowania do cewek (to przykręcane do ramy, nie obejmy) - jednak kurier już pędzi i jutro powinien być :P
Cylindry, głowice, cewki butelkowe, obejmy cewek - udało mi się dorwać oryginały, cylindry nieporysowane, bez progów - wymiar 58mm (nominał).
Oczywiście prócz tego będą nowe: uszczelki, uszczelniacze, łożyska wału (skrzynia jest w dobrym stanie), tłoki (Almotowskie AK20, zgodne z oryginałem) i inne rzeczy, których nie uwzględniłem. Odszykowana będzie na oryginał, może uda się dzięki temu zarejestrować na zabytek :)
Silnik jak widać rozebrany, z ogromną pomocą wuja, gaźnik wyczyszczony i rozebrany, tłumiki także zostały rozebrane, wyczyszczone od środka, wkłady wyczyszczone, wszystko złożone tak jak powinno być. Z wydechami wyszło mi chyba dobrze, po polerce (rdza, smary, brudy itp) wyglądają jak nowe :P
Jedyne co będę malować to ruchoma część bagażników - chrom z niej całkowicie zszedł (rdza), więc pomaluję na czarno - pod taki sam kolor, jaki ma rama (RAL 9005) a pozostałe chromy będę czyścić.
Sądzę, że po zakupie akumulatora i poprawnym podłączeniu, zalaniu skrzyni dobrym olejem, wszystko odpali. Ale najpierw będzie zabawa z zapłonem, no cóż - witaj przygodo :D
Jak już wszystko przyjdzie, uda się złożyć, to wrzucę zdjęcia.
Te, które tutaj widzicie to efekt wielu całych dni, od świtu do zmierzchu, czyszczenia wszystkiego, tak by wyglądało jak najlepiej.
Generalnie rzecz ujmując - zakochałem się w tym sprzęcie.

Zdjęcia:

Po opłukaniu wodą i domyciu niektórych elementów:

Silnik przed wszystkimi działaniami (pokrywa zapłonu jest, leżała osobno):

Pokrywa zapłonu po trzech godzinach zabaw papierem ściernym (obecnie wygląda dużo lepiej, nie mam aktualnego zdjęcia):

Po zdjęciu owiewki, pierwszy dzień czyszczenia (a właściwie noc):


Silnik po wyjęciu i rozebraniu:



Tłumiki po wyczyszczeniu (wewnątrz i wkładów, na zewnątrz wyżej wymienione smary, rdza) i efekt końcowy:






PS: Części leżą w bezpiecznym miejscu, a nie na trawie :P
Są ciągle czyszczone, wolę oryginalne zamiast nowych :)

Czekam na opinie, odpowiedzi, pytania
Jest to pierwszy mój taki "remont", więc proszę o wyrozumiałość.
Pozdrawiam

Dodano:

Przepraszam za jakość zdjęć, ale telefon w brudnych rękach.. no co tu dużo mówić - na "odwal się"

Dodano:

Dzisiaj przyszło mocowanie cewki, wczoraj zakupiłem akumulator, linkę gazu, tłoki i pierścienie też już są - Ak20 Almot
Teraz czekać na łożyska i uszczelniacze na wał, oraz resztę części :D

Dodano:

Wszystkie części już sa, oczekuję na wał :P


Góra
 Zobacz profil Offline  
 
PostNapisane: 31 sie 2019, o 16:06 
Poziom
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2013, o 19:46
Posty: 204
Lokalizacja: 30km od Częstochowy
Pojazd: Romet ogar 200 89'
GG: 0
Województwo: Śląskie
Zdjęć nie widać :(

_________________
- Co robi cygan w salonie Subaru ? - Rozkręca imprezę :)


Góra
 Zobacz profil Offline  
 
PostNapisane: 1 wrz 2019, o 17:02 
Poziom

Dołączył(a): 4 mar 2017, o 18:19
Posty: 88
Pochwały: 2
Pojazd: Romet Kadet 110 Automatic,
Romet Ogar 200

GG: 0
Województwo: Łódzkie
Za chwilkę postaram się je wstawić, bez podpisów - polecą same zdjęcia.
Wczoraj (31 sierpnia) jawa odpaliła, mimo pewnych problemów. Niestety, nie pochodziła długo - sitko kranika jest tak zdezelowane, że jego założenie zasyfiłoby cały kranik, przez co musiał być bez i łapał wszystko, co mogło go zatkać. Tak też się stało - zapaliła, wkręcała się na obroty, i zgasła ze względu na brak paliwa. Zbiornik wczoraj czyściłem dobrą godzinę i póki co jest super, ale i tak sitko zamówić trzeba będzie :D
Wszystko się rozchodziło, jest już na dobrej drodze, ale czeka mnie wymiana stojanu (prądnicy) - jest krzywy, szczotkotrzymacze dawno temu wykruszone, przez co zabawa z zapłonem jest pełna przygód. Prócz tego coś jest nie tak w instalacji - stacyjka nie ma prądu pod "15" (cewki) oraz brak kabla pod "30". W stacyjce są 2 gniazda, czy jakby to nazwać, podpisane tym numerem, powinny tam być kable, ale są tylko przy jednym - podłączyłem więc na czas odpalania i ustawiania zapłonu tak, że iskra jest, ale w najbliższym czasie będzie to wymagało korekty.
W następnej wiadomości pójdą zdjęcia - muszą się wczytać. A te powinny dać się otworzyć po naciśnięciu PPM i wybraniu, z menu kontekstowego, "otwórz w nowej karcie".
Pozdrawiam, dzięki za zainteresowanie :D

Dodano:




Dodano:





Dodano:

Zdjęć nie widać w dalszym ciągu - nie mam pojęcia dlaczego. Pomaga dopiero otwarcie w oknie, ale wstawię jeszcze same linki - będzie szybciej, jako że inaczej nie chcą się pokazać same.
LINKI [Kopiuj wklej z posta głównego + nowsze]:


Po opłukaniu wodą i domyciu niektórych elementów:
https://zapodaj.net/294aa554d1aba.jpg.html
Silnik przed wszystkimi działaniami (pokrywa zapłonu jest, leżała osobno):
https://zapodaj.net/a188ec7e53a98.jpg.html
Pokrywa zapłonu po trzech godzinach zabaw papierem ściernym (obecnie wygląda dużo lepiej, nie mam aktualnego zdjęcia):
https://zapodaj.net/12f7f1244067e.jpg.html
Po zdjęciu owiewki, pierwszy dzień czyszczenia (a właściwie noc):
https://zapodaj.net/a239abc231050.jpg.html
https://zapodaj.net/ca35e0d4217be.jpg.html
Silnik po wyjęciu i rozebraniu:
https://zapodaj.net/307c19d8ac2d5.jpg.html
https://zapodaj.net/a7e381adcef6b.jpg.html
https://zapodaj.net/f7e1d622d5c66.jpg.html
Tłumiki po wyczyszczeniu (wewnątrz i wkładów, na zewnątrz wyżej wymienione smary, rdza) i efekt końcowy:
https://zapodaj.net/c7b2f22ba5f39.jpg.html
https://zapodaj.net/41f54e0d02e2e.jpg.html
https://zapodaj.net/e627e6168436d.jpg.html
https://zapodaj.net/fad9f91641fe0.jpg.html

Wał po złożeniu (był rozbity na cozpie - wyrobione gniazdo w przeciwwadze, udało się go naprawić) oraz kartery przed złożeniem (ze skrzynią):
https://zapodaj.net/ff4c75720bdd1.jpg.html
https://zapodaj.net/374317a930e62.jpg.html

Kolejne etapy składania:
https://zapodaj.net/856efa1f48fe1.jpg.html
https://zapodaj.net/6f03f66915b37.jpg.html

Rama z silnikiem (jeden tłok - stojący wał uniemożliwiał założenie drugiego):
https://zapodaj.net/bdd3acf9f262d.jpg.html

Całość, złożona w większości:
https://zapodaj.net/f21d74902092d.jpg.html
https://zapodaj.net/abc9c70946c94.jpg.html
Jawa, w dniu odpalenia:
https://zapodaj.net/8d618702c7162.jpg.html
https://zapodaj.net/2afc130af251b.jpg.html

Nowsze zdjęcia porobię gdy uporam się z zapłonem, i innymi pierdołami.
Rzeczy takie jak osłony łańcucha, gumy teleskopu, i tego typu - będę robił na początku września. Dekiel od strony prądnicy nie jest założony ze względu na brak odpowiednich śrub, oraz ze względu na to, że będzie zmieniany stojan zapłonu.
Dzięki wszystkim za zainteresowanie, oczekuję na opinie :P
Jawy nie będę malował - będę doprowadzał to, co jest, do jak najlepszego stanu dbając o lakiery, chromy i tak dalej.
Jedynie co będzie malowane to uchwyty na bagaże (po bokach) a dokładniej wykręcone "uchwyty", te które po rożłożeniu są na dole. Zszedł z nich chrom, więc pomaluję na czarno, odcień ramy.
Gdyby komuś się przydały, podaję kody kolorów (Jawa 350/638, ale raczej będzie to to samo):
Czarny - RAL 9005
Biały - RAL 9003
Bordowy (wiśnia) - RAL 8850
Czerwony - RAL 8130
Są to informacje z Internetu, malujecie na własne ryzyko ;P


Góra
 Zobacz profil Offline  
 
PostNapisane: 2 wrz 2019, o 21:35 
Poziom
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2013, o 19:46
Posty: 204
Lokalizacja: 30km od Częstochowy
Pojazd: Romet ogar 200 89'
GG: 0
Województwo: Śląskie
Widzę młotek czyli prawdziwy Jawer :)
NIe baw się z platynkami tylko zakładaj CDI jak prawdziwy człowiek 21 wieku ;)

_________________
- Co robi cygan w salonie Subaru ? - Rozkręca imprezę :)


Góra
 Zobacz profil Offline  
 
PostNapisane: 15 lis 2019, o 21:16 
Poziom

Dołączył(a): 4 mar 2017, o 18:19
Posty: 88
Pochwały: 2
Pojazd: Romet Kadet 110 Automatic,
Romet Ogar 200

GG: 0
Województwo: Łódzkie
Młotek to niezbędna rzecz :P
A poważnie - wał stanął w taki sposób, że tłok był w DMP, zamiast GMP, co uniemożliwiało jego wyciągnięcie, więc trzeba było go czymś ruszyć, tak by go nie zniszczyć - więc młotek był tutaj jednym z "elementów składowych" pomysłu wuja. Na szczęście udało się go przestawić tak, że wszystko wyszło bez uszczerbków.
CDI nie będę zakładać - jak wspomniałem, chcę oryginał, poza tym - pewnie nie będą to super dalekie trasy.

Dodano:

Odpaliła, postaram się coś nagrać jak będzie lepiej ustawiona, bo ma problem z wolnymi :p

Dodano:

Miałem problem z ustawieniem zapłonu na lewym cylindrze (cały czas zbyt późny). Ostatecznie się to udało, jednakże.. zauważyłem że krzywka sobie "skacze", nie chce palić z kopa (łapie, czasem chwilę pochodzi i zgaśnie), w dodatku silnik chodzi strasznie głośno, obawiam się że to wał..
"Diagnozę" jednak potwierdzę dopiero, gdy będę miał więcej czasu

Dodano:

Po ściągnięciu prądnicy, krzywki oraz wirnika okazało się, że wał ma bardzo minimalne luzy, które na pewno nie byłyby w stanie "rozregulowywać" zapłonu. Niestety, okazało się, że krzywka jest.. krzywa, wyrobiona - co ciekawe to po dokręceniu nie "lata", ale na pewno będzie do zmiany. Największym problemem jednak okazała się płytka przerywaczy - nie przylegała do końca, w zalezności od tego, gdzie ją dociskałem - raz zapłon się przyśpieszał, raz opóźniał.. Wyprostowałem ją, ale nawet to nie dało tyle, co powinno. W ręce poszła więc tarcza do szlifowania - po lekkim obszlifowaniu działa jak należy. Zapłon ustawiłem na 2,8mm przed GMP, z kopa łapała, co jakiś czas paliła na chwilę, ale nic poza. Po pchnięciu na dwójce złapała od razu, na luzie wolne obroty trzyma strasznie krótko, poza tym raczej wszystko okej. Niepokojąca jest też bardzo głośna praca silnika.
Obstawiam winowajcę - labirynt wału i łożysko środkowe, może zmieniać też coś brak kołka ustalającego (nie było go w silniku, nieświadomy, że coś tam powinno być, złożyłem go), ale tu wątpliwe - czoło wału wchodziło ciasno, bez podgrzania karteru (z tego co czytałem to typowe w tych silnikach) ani rusz. Z tego co czytałem właśnie takie objawy daje labirynt - nie ma siły zassać paliwa z kopa, z trudem utrzymuje wolne obroty, pali z reguły z pychu (choć są tu wyjątki). Na pewno nic nie zaszkodzi tego zmienić, zważywszy na to, że silnik stał jakieś 16 lat bez cylindrów..
Tak więc póki co prace zwalniają tempa, trzeba bowiem nazbierać siły, cierpliwości i funduszy na labirynt wału, łożysko i inne braki, które chciałbym "załatwić" podczas jednego remontu.
Pozdrawiam, jesli macie jakieś wkazówki, co jeszcze mogłoby powodować kłopoty z odpalaniem (myślę jeszcze nad gaźnikiem, lub może w dalszym ciągu zapłon?) to z chęcią posłucham propozycji :D

Dodano:

W ten sam dzień, w którym ostatni raz aktualizowałem temat, po jeździe (o dziwo szła całkiem dobrze, tylko brak wolnych obrotów mnie irytował) jak to zwykle bywa "zgasiłem" ją, po dwóch godzinach z ciekawości (akurat szedłem w innym celu do pomieszczenia, w którym stała) włączyłem zapłon, kopnąłem w starter.. i tu moje zdziwienie - pali, przez chwilę ma wolne obroty.
Zamówiłem więc inne części, które też podejrzewam o winne (dziwne byłoby, gdyby mimo uszkodzonego labiryntu zapaliła wtedy od kopa, choć nie twierdzę, że jest to nierealne) i czekam na nie z niecierpliwością, jeśli ich wymiana położy kres problemom z odpaleniem, wolnymi obrotami, to nie będę wymieniać labiryntu, jeśli jednak tak nie będzie - po raz kolejny oczekiwanie na fundusze, czas, oraz chęci - i oczywiście zmiana labiryntu wraz z łożyskiem środkowym.
Czy wymiana niektórych części coś dała, okaże się prawdopodobnie w weekend - wtedy też ustawię jeszcze raz zapłon, bo jak wiadomo w tych silnikach trzeba dobrze trafić z wyprzedzeniem - u jednych chodzi idealnie na 2.8mm przed GMP, u innych 3mm, a u jeszcze innych - 2.5, więc będę eksperymentować :P

Dodano:

No i stała się magia - po wymianie krzywki, płytki zapłonu (co ciekawe, nowa półpłytka po założeniu platyn.. uniemożliwiała ich proste założenie, pewnie trzpień krzywy, ale na szczęście stare były proste), gaźnika, przerywaczy oraz ustawieniu zapłonu... Jawa nie zapaliła. Rozczarowany pozostawiłem ją w tym stanie. Dziś, z czystej ciekawości, kopię starter, bez przelania gaźnika, a tu cud- jawa odpala, trzyma wolne obroty. Po zgaszeniu i ponownym odpaleniu dwie godziny później było to samo - ale nie zapaliła za pierwszym.
W czasie jazdy co jakiś czas czułem jak przerywa przy dodawaniu gazu, więc wymienię jej kondensatory (mam dwa nowe w zapasie, więc jeszcze dziś się okaże, czy coś to dało), na luzie pracowała dobrze, trzymała obroty. Bardzo niepokoi mnie jednak strasznie głośna praca silnika, obstawiam następujących winowajców:
- Labirynt wału
- Łożysko środkowe wału
- Klocek przegrody
Prawdopodobnie będzie to jeden z nich, lub wszyscy. Jednak, zanim rozbiorę silnik spróbuję wszystko ustawić, zmierzyć kompresję na cylindrach, jako że kupiłem używane o wymiarze nominalnym i niby wszystko pasuje, ale nic nie szkodzi wydać parę złotych na zestaw, który pozwoli sprawdzić tą kompresję. Postaram się wstawić krótki film z jej pracy, będzie widoczne tam wiele rzeczy, o których nie mówiłem - na przykład wystający wkład wydechu, czekam na przesyłkę z oryginałem bo bolą mnie oczy na ten widok, wkręcenie śrubki nic nie daje - na wcześniej dodanych przeze mnie zdjęciach jest uchwycony winowajca - wkład jest częściowo uszkodzony. Wcześniej udało mi się go sprostować i złożyć tak, żeby nie wchodził zbyt głęboko, niestety wystarczyło parę strzałów w wydech i całość wyleciała, a teraz jest złożona tylko tak, żeby to tłumiło i nie wylatywało, a nie wyglądało, o stanie siedzenia nie wspominam :P
Jeśli macie pomysły odnośnie tego, dlaczego silnik aż tak głośno chodzi (będzie to słychać na filmie, który tu zamieszczę) to prosiłbym o wskazówki, bo jeszcze mam minimalną nadzieję, że to nie problem z wałem..

[youtube]https://youtu.be/KTCiZX3aAdU[/youtube]

Dodano:

Silnik wyjęty z ramy, czekam na części (simmeringi, łożyska itd) i zobaczymy, co z tego wyniknie.

Dodano:

Silnik rozebrany, poszło dosyć szybko, jedynie zębatka sprzęgła nie chciała zejść z wału, ale przy pomocy wuja się to udało zrobić :P
Podczas oględzin zauważyłem, że wał.. tańczy. Lewa skrajna przeciwwaga (patrząc wydechem do przodu) ma duże luzy - dociskając zębatkę napędzającą sprzęgło można sprawić, że odsuwa się od korbowodu, lub jest bliżej jego. Na szczęście silnik jest rozbierany ze względu na inny, sprawny wał, który mam w zamiarze założyć dla spokoju świętego.
No ale chociaż teraz mam pewność, że to nie ja byłem cały czas ułomny, tylko wał (a dokładniej przeciwwaga) wymaga poważnych, drogich napraw, lub wymiany.
Mam nagranie jak to lata, jednak póki co nie mam czasu go wstawić, więc zostaje Wam tylko wierzenie na słowo :D
Mam nadzieję, że jutro uda się złożyć silnik, zaś w czwartek/piątek - włożyć go w ramę.
Wcześniej mierzona była kompresja - lewy cylinder trochę poniżej 8.5 bara, prawy 9 bar. Jednak to na pewno nie spowodowałoby aż takich trudności z odpalaniem i pracą silnika.

Dodano:

Podsumowując:
W dwa dni rozebrałem, a następnie złożyłem silnik, analogicznie z ramą. Niestety, po ciemku ciężko ustawić mi było zapłon (suwmiarką), więc czekałem do dnia dzisiejszego. Po skorygowaniu zapłonu jawa od razu zagadała, na filmie jej praca po bardzo powierzchownej regulacji, dokładną przeprowadzę jak trochę się rozchodzi.
Winowajcą oczywiście okazał się wał - podczas rozdzielania karterów wypadł rozbity na dwie części, tak jak było wcześniej, z tą różnicą, że uszkodzenia poszły dalej - zaczął wybijać się czop.
Teraz wszystko złożone tak jak powinno być, wymieniłem napęd obrotomierza i simmering na tym wałku, dzięki czemu obrotomierz funkcjonuje.
Za jakość filmu przepraszam - mikrofon jest słaby, telefon ogólnie nie jest super jeśli chodzi o aparat :p
Teraz pali od pierwszego kopa, bez gazu lub delikatnym gazem (gaźnik do dokładnej regulacji).
FILM: https://youtu.be/QoQFkkAlTW0

Dodano:

Jawa chodzi elegancko, po naolejeniu filca i ustawieniu zapłonu ten nie przestawił się ani razu, zbiera się też fajnie, ale będę kombinować z uszczelnieniem wydechów - "z cylindrów" słychać wycie, na kolanka pluje niespalonym olejem (spod nakrętki), gdy jest ciemno widać, że z wydechu wydostaje się część spalin - uszczelnię to, bo denerwuje mnie to wycie, gdy z wydechów ładnie pyrkocze, no i na pewno wpływa to na moc/pracę silnika, w końcu to dwusuw i dominuje tu rezonans :P
Jutro pojadę po sznur do uszczelniania pieców - rzekomo wytrzymują do 1000 stopni, a nawet i wyżej, więc zaryzykuję - daleko nie mam, drogi też nie jest, a spróbować warto. O efektach napiszę :D

Dodano:

Prawdę mówiąc, to nie dało to dużo, aczkolwiek przestała pluć, chodzi trochę ciszej, i jest w stanie utrzymać wolne obroty na 1100obr/min, więc było warto :P
Prócz tego zmieniłem uszczelnienie w wydechu - ten oring co uszczelnia połączenie kolanko-tłumik.

Dodano:

Chodzi elegancko, zapłon nie przestawił się ani razu od odkąd filc został nasmarowany :P
Ale nie ma ładowania - nie świeci się kontrolka "dynamo" (gdy brak ładowania powinna się palić), akumulator co jakiś czas wymaga naładowania - objawia się to przygasającą kontrolką luzu, gdy wcisnę przycisk migawki (długich), gdy akumulator jest naładowany nic nie przygasa. Raz na ruski rok zapali się to dynamo, ale jestem prawie pewien, że do wyczyszczenia są styki regulatora - póki zdjąłem tylko obudowę i tam wszystko wyczyściłem, ale w środku na sto procent jest gorzej - za długo to wszystko stało z narażeniem na wilgoć, choćby z powietrza, w dodatku stała bez siedzenia.

Dodano:

Zamówiłem elektroniczny regulator napięcia, ten ma wypalone (do tego stopnia, że ich nie ma) styki na "przerywaczu".

Dodano:

Regulator rozwiązał problem ładowania :D
Wszystko chodzi cacy, pali od kopa, kontrolka "dynamo" się świeci.
Prócz tego kupiłem pokrowiec na siedzenie, założyłem go jednak brakło mi tych zapinek, no i zespawałem boczny bagażnik, pomalowałem go tam gdzie rdza przeżarła chrom i teraz wszystko elegancko działa i nawet wygląda! 8)
Jutro zakładam gumy na łańcuch, postaram się wstawić jakieś zdjęcia :D


Góra
 Zobacz profil Offline  
 
PostNapisane: 22 lis 2019, o 23:00 
Poziom
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2013, o 19:46
Posty: 204
Lokalizacja: 30km od Częstochowy
Pojazd: Romet ogar 200 89'
GG: 0
Województwo: Śląskie
Pokaż jak teraz wygląda :)

_________________
- Co robi cygan w salonie Subaru ? - Rozkręca imprezę :)


Góra
 Zobacz profil Offline  
 
PostNapisane: 9 gru 2019, o 12:17 
Poziom

Dołączył(a): 4 mar 2017, o 18:19
Posty: 88
Pochwały: 2
Pojazd: Romet Kadet 110 Automatic,
Romet Ogar 200

GG: 0
Województwo: Łódzkie
Porobię zdjęcia jak wcześniej wrócę ze szkoły i wstawię :p
Sorki za "zapłon", ale jakoś ostatnio rzadziej na przeglądarkę wchodzę :D

Dodano:

Nie wyszły zbyt dobre, bo ciemno a flesz to jednak flesz, ale coś tam widać :P
Ma założony pokrowiec na siedzenie, jednak miałem za mało zapinek stąd nie jest to pełen ideał, ale poprawię to w tą zimę :D Ważne, że chroni oryginalny.

Wysyłam linki bo hsimg działa w cały świat..








Na razie tyle, bo hosting coś wariuje i na trzy próby (niezależnie od ilości zdjęć) działa raz.

Dodano:

Wielkie sorry za jakość, ale naprawdę ciężko zrobić telefonem zdjęcie po ciemku, gdy ten gdy jest jasno też nie zachwyca jakością :P

Dodano:

Coś jej odbiło i czasami przy jeździe robi "buuu" i gaśnie. Szukając winowajcy zmieniłem nawet gaźnik - nie dało to nic. Okazało się, że lewa świeca dostała przebicia - po zmianie jest lepiej, ale nie jest doskonale. Zmieniłem kondensatory bo przerywacze iskrzyły konkretnie - nic. Przeszlifowanie ich papierem wodnym dało w końcu efekt i zaczęła normalnie palić, chodzić, jednakże wydaje mi się, że czeka mnie ich wymiana - chwilami jakby gubi prąd (wtedy, gdy buczy) po czym, czasem po 5 sekundach, czasem 10, można ją palić z kopa, lub od razu wrzucać dwójkę i na pych - wtedy łapie, łapie i po chwili (jakby wrócił prąd) pali i wszystko znowu gra. Niestety wiem, że są one słabe - kupiłem je w sklepie gdzie wszystko mają tandetnej jakości :/
Tak więc zamówię jakieś lepsze, np elpromy i zobaczę co to da - instalacja nie ma gdzie mieć przebić, szukałem parę razy, ale jeszcze podłączę całość tak, by prąd szedł tylko na cewki, tak by ominąć inne rzeczy, i wtedy wyjaśni się, czy instalacja wariuje, czy przerywacze kończą żywot.
Tak czy siak na zimę zamawiam też uszczelniacze na amortyzatory (lagi) przednie, więc będzie zabawa :D
Zmieniłem też przerywacz kierunkowskazów. Tamten miałem z tamtego sklepu i działał w cały świat - albo łapał od razu, albo po chwili, żarówki ledwo żarzył nie wspominając o kontrolce.. Po zmianie wszystko działa jak należy, ale jest trochę większy niż oryginał, więc będę kombinował albo z podmianą wnętrz albo z mocowaniem :P
Hsimg faktycznie działa, dzięki za informację :D


Ostatnio edytowano 1 gru 2019, o 10:40 przez Sławol, łącznie edytowano 3 razy
Hsimg śmiga, Trzeba wrzucać bezpośredni link do samego obrazu a nie całej strony a z pierwszego postu chyba linki do zdjęć już wygasły


Góra
 Zobacz profil Offline  
 
PostNapisane: 18 gru 2019, o 17:59 
Poziom
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2013, o 19:46
Posty: 204
Lokalizacja: 30km od Częstochowy
Pojazd: Romet ogar 200 89'
GG: 0
Województwo: Śląskie
Mój tata miał jawę 350. Bardzo sobie chwalił ;)

_________________
- Co robi cygan w salonie Subaru ? - Rozkręca imprezę :)


Góra
 Zobacz profil Offline  
 
PostNapisane: 19 cze 2020, o 10:04 
Poziom

Dołączył(a): 4 mar 2017, o 18:19
Posty: 88
Pochwały: 2
Pojazd: Romet Kadet 110 Automatic,
Romet Ogar 200

GG: 0
Województwo: Łódzkie
Ja tam na swoją nie narzekam, właściwie to leci drugi bezawaryjny miesiąc, co jakiś czas tylko platynki się przypalą lekko, mam nowe z elpromu ale nie chce mi się tych chińszczyzn wymieniać :D
Mówię "bezawaryjny" ponieważ "awarie" wynikały ze złego ustawienia mieszanki paliwowo-powietrznej, po jej ustawieniu nie dzieje się nic.. A może powinienem się bać? :P
Będę ją rejestrował na zabytek, więc pewnie jeszcze sporo rzeczy będę robić, o czym powiem na forum - na pewno (do pełnego oryginału) muszę skołować ten pseudobagażnik :D

Dodano:

Zdjęcie z "siostrą" :D


Na Cezetkę też czeka temat, założę go w najbliższym czasie :)

Dodano:

Ostatnio tu cisza, więc trochę Was pomęczę Jawą :D
Później miała lekkie problemy ale winowajcami okazali się... kranik i akumulator. W przypadku kranika pomogła wymiana sitka (zawalało go przez co po jakimś czasie nie dostawała paliwa, lub zbyt wolno), a akumulator w końcu zawiozłem na gwarancję - chodził dobrze tylko pierwsze dwa miesiące a później... cóż.
Po podmianie na inny zniknęły wszystkie problemy - trzyma 1100 obrotów bez "zająknięcia" nie pali bezpieczników (poprzedni akumulator wariował do tego stopnia, że jakiekolwiek odchylenie go od pionu powodowało zanikanie prądu - więc nic dziwnego, że paliło bezpiecznik przy wyższych obrotach skoro znikąd prąd nie miał gdzie się "cofnąć", że tak to ujmę), bezproblemowo pali zimna i ciepła... Generalnie - wszystkie bolączki zniknęły, no czasem jak akumulator jest słabiej naładowany to przy włączeniu świateł poprzebiera sobie na wolnych obrotach, ale to uroki tych sprzętów - do około 2000 obrotów ładowanie jest na tyle słabe, że prąd do zapłonu czerpie głównie z alternatora/prądnicy - zwał jak zwał, wiecie o co chodzi. Postaram się wstawić jej zdjęcia w najbliższym czasie, tak czy siak cieszy mnie to, że udało mi się ją doprowadzić do tego stanu mimo, że większość osób twierdziła, że "nic z tego nie będzie" (zdjęcia nie oddają dokładnie skali "uszkodzeń" spowodowanych latami zaniedbania - głównie silnika).
Podsumowując - jawa fajna sprawa, lecz bez dobrego kranika i akumulatora zbyt ciekawa :D


Góra
 Zobacz profil Offline  
 
PostNapisane: 16 lip 2020, o 23:08 
ModTeam
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 18 paź 2009, o 08:49
Posty: 1227
Lokalizacja: Lędziny
Pochwały: 9
Pojazd: Ogar 200, Aprilia Leonardo 150
GG: 8090211
Województwo: Śląskie
Chciałem poprawić, ale linki też już nie działają..

_________________


Apka na fejsie: https://www.facebook.com/apriliars125gsbydziku/?ref=hl


Góra
 Zobacz profil Offline  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 20 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL
phpBB SEO
www.ogar200.pl , www.motorowery.net