Forum motorowerowe

Wbrew pozorom mój Romecik wyglądał kiepsko, więc postanowiłem go pomalować na nowo. Więc najpierw przystąpiłem do rozkręcania go na części pierwsze - niestety zapieczone śruby/wyrobione gwinty nie pozwoliły mi odkręcić - błotnika tył/przód, siedzenia, lampy. A z powodu iż nie umiem odpiąć linki do biegów (są w rączce) musze silnik i kierownice włóczyć razem z ramą... Ale do sedna - wyczyściłem cały lakier papierem ściernym na gładko. Jutro biorę spray i do roboty. Jednak oceńcie - jest w miarę dobrze wyczyszczony? I czy dam radę go pomalować? Bo jak nie dałem rady odkręcić tylu części będe musiał je czym zaklejać... a to będzie napewno bardzo uciążliwe. I ile trzeba puszek sprayu - 2 czy 3 na ramę i bak? Błotniki pomaluje osobno na srebrny kolor. I kolejne pytanie, mianowicie czym wyczyścić Silnik? Nie mówie o polerce tylko poprostu o usunięcie tego zapieczonego smaru w szczególności mniędzy tymi "blaszkami" na cylku.






powierzchnia jest gładka

Rozbierz wszystko na pojedyncze części i dopiero maluj. A co do silnika to pędzelek i benzyna ekstrakcyjna lub rozpuszczalnik.

Te blaszki jak je nazywasz to żeberka wyczyść je szczotą drucianą lub rozpuszczalnikiem a co do lakieru to możesz go trochę potrzeć bardziej i pamiętaj o podkładzie a 3 puszki powinny starczyć a te elementy to psikni wd 40 i powinno puścić

Chcesz malować motor w takim stanie jak jest teraz? Sorry ale taki malowanie to kant dupy potłuc
Na początek rozbierz wszystko na części pierwsze, obrobione śruby próbuj poucinać, potem dotrzyj wszystko idealnie równo, ale lepiej by było jakbyś wytarł do gołej blachy, a potem dał na to podkład bazę i bezbarwny A linkę od biegów łatwo odpiąć, odkręcasz śrubę przy rączce, zdejmujesz rączkę i linka zdjęta

jak ten lakier jest zmatowiony to ja jestem święty ... weż grubszy papier bo tak jak to jest narazie to żadno malowanie nie będzie...

kilka-porad-od-blacharza-lakiernika-t3203.html

J/W .