Forum motorowerowe

No Bydgoskidziadek to żeś ładnie się poturbował..
Ja jechałem skuterem i przy prędkości 50 km/h bez kasku po żużlu na szczęście jechałem zaliczyłem glebę bo motor nagle o coś zahaczył nawet nie wiem o co i poleciałem na pysk cały zakrwawiony wstałem szybko w szoku co ze skuterem bo to nie mój tylko kumpla dobrego i się okazało że tylko pęknięty leciutko jeden bok i kierownica się wykrzywiła ale naprostowaliśmy ją odrazu od tamtego czasu zawsze zakładam kask..

No, miałeś dużo szczęścia
Ja ostatnio na rowerze se po torze crossowym jade, 40 km/h na prostej i nagle wielka dziura :O Przeleciałem przez kierownice, ale skończyło się na wybitym palcu w ręce, skręconej kostce i bolącym karku przez kilka dni.

Ojej ;/ . Współczuję Ci . Szybko wracaj do zdrowia !

Właśnie po prawej jest Maksymilianowo a po lewej Żołędowo - trochę pokręcone

Jak tak czytam to się dziwię ja nigdy nic sobie nie złamałem ani nie skręciłem nic kiedyś tylko sobie zbiłem miednice jak skakałem przez kozła aha i jeszcze jedno miał ktoś kiedyś czołówkę na ogarku ??

Witeq miał czołówke na ogarku ...
... z bramą.

Nie o tym temat.

Daniel ja dzisiaj miałem wypadek wtuliłem się w tył Hondy Cyvic a znalazłem się na jej masce... zbiłem sobie ramie ;]
Powracaj do zdrowia nasz Bydgoski Dziadku ;]

hi hi zdrowie wróciło tylko siła zmalała Wypadek miałem ponad 2 lata temu na testach gimnazjalnych kiedy to się miało wolne

Widzę BydgoskiDziadek że masz podobne podejście do motorku jak ja

Życzę szybkiego powrotu do zdrowia.

ja też tego samego życze i współczuje