Forum motorowerowe

Witam
Otóż mam problem z moja motorynka, ponieważ gdy dam gazu wiecej niz pol, moja motorynka zaczyna pierdziec ( nie mylic z strzelaniem z tlumika, i kichaniem gaznika bo to nic z zaplonem ) i zamulac, poprostu zostaje zalewana swieca. Tylko pytaniem jest dlaczego tak się dzieje przeciez w kazdej innej motorynce kiedy się da gaz do konca to nie dzieje się tak jak u mnie. czy moze być wina pekniety gwint na dyszy od wysokich obrotow ?

Golas94, może to być wina gwintu, jak kicha to może być też to zapłon, w Stelli to samo miałem.
Przeczyść i wyreguluj gaźnik .

zle przeczytales moja wypowiedz, mowie ze to napewno nic z zaplonem bo jest dobrze ustawiony, a problem z pierdzieniem po przez zalewanie swiecy mam od czasu posiadania motorynki, pragne dodac ze gdy dam na srodkowy lub dolny poziom ustawienia iglicy to ledwo rusza i strasznie kopci, więc ciagle musze jezdzic na gornym poziomie iglicy

Golas94, simmering też mógł puścić na wale .

odpada, simering wymienialem juz 3 razy przez okres posiadania pizdzika. Ale patrz bo nie rozumisz tego bo jak dam tam dajmy 1 cm gazu to ma kopyto, stawia na kolo i jezdzi normalnie ale jak dam gaz do konca to od razu muli jakby proporcja mieszanki byla 1:1.

Sprawdź tłumik, filtr powietrza być może od tego ci się to wszystko dzieje

nie nie, odpada

może masz dysze za duże ? i zalewa go ?

Kiedy sprawdzałeś kompresje ?/

Może ci iskra się gubi pod wpływem kompresji?... Wymień kabel W/N , kondensator i świece na jakąś porządną.