Forum motorowerowe

Daj na inny hosting bo jest zakaz Hotlinkowania.

Nie rozumiem, ale trzymaj z fotosika:

To jest 2 szlif cylindra bo tez tak miałem w jednym silniku tylko inaczej wybite.

Hahahah, toś doebał
Szlify oznacza się na tłoku.
A co do tych dwóch kresek, są to najzwyklejsze wżery, uszczerbki, nazwij to jak chcesz spowodowane tym, że najwidoczniej coś kiedyś znalazło się w cylindrze, np. kawałek pierścionka albo coś, które raczej nie przeszkodzą w pracy silnika.

Ciebie to śmieszy, ale oznaczenia mogą zniknąć po polerce tłoka i stoczeniu głowicy tak miałem w jednym silniku, a i oczywiście 2 szlifie.

Dobra panowie nie ma co się spierać. Ja po prostu byłem ciekaw czy to coś znaczy czy nie, dlatego spytałem. Zaczynam dopiero przygodę z ogarkiem i jestem ciekawski.

To jest drugi szlif.

Nigdy nie oznacza się jakichkolwiek cech dotyczących cylindra na głowicy...

Ja powiem to tak jest na świece wielu ludzi i nie każdy tak myśli ja my.
A najlepiej jest to zmierzyć suwmiarką średnice cylindra to w tedy będziemy mieli 100% pewność co do szlifu.

Mierzyłem wczoraj ale podpity byłem i zapomniałem, bodajże 38 mm, nie wiem nie powiem już bo założyłem głowice... Pany problem dalej jest. Iskra jest, zapłon ustawiony a tu nic. I na pych i na kopkę, dupa zbita. Możliwe że jak rozregulowany gaźnik to nie załapie? Tyle że ustawiłem już paliwo równo z kołnierzem po wciśnięciu pływaka i suwmiarką na 14mm też próbowałem. Iglica też już na każdym rowku była, nie odzywa się. Nawet jeśli wina gaźnika to powinien odezwać się chociaż prawda?
Przypomnę co było wymienione:Kondensator, cewka butelkowa, przerywacz zapłonu, fajka i kabel W/N, świeca, no i głowica bo żem ukręcił gwint... Iskrę teraz mam naprawdę mocną, więc nie powinna zginąć w cylindrze i sprężanie też jak tralala.
Idę po browca bo się załamuję już, mam nadzieję że coś jeszcze wam do głowy wpadnie co to może być. Jak nie to czeka go wizyta u majstra ale to szkoda hajsu ładować aż tyle w takiego diabła ale stać to mu nie pozwolę bezczynnie.