Forum motorowerowe

Siemka. Dziś widziałem z się z kumplem i tak gadaliśmy sobie o Ogarach i mówił mi że jego kumpel ma coś ala "Nitro" tz. Kupił środek który służy do odpalania silników zimom (Start czy jakoś tak), zainstalował w Ogarze dozownik który podczas jazdy po naciśnięciu przycisku, mieszał z benzynę z tym środkiem co powodowało 100% kopa (aż wyrzucało na tylne). Co wy o tym sądzicie bo nie wiem czy takie coś opłaca się zainstalować w Ogórku czy nie.

To coś to samostart.

Ok dzięki ;) Ale czy to coś działa tak jak mówił kolega i czy się opłaca zamontować ?

Jak na moje to bajka

Jest to możliwe:
http://www.youtube.com/watch?v=Ltb7EuPIO6w
Aczkolwiek drogie i moim zdaniem nie ma sensu.

To tylko polepsza spalanie żeby lepiej odpalić, mocy podczas jazdy to nie da jak na moje

Macej5, to nie bajka. Samostart służył kiedyś głównie do rozruchu traktorów w zimę, lub takich które długo stały nie odpalane. Wstrzyknięcie malutkiej dawki do gaźnika powoduje iż silnik odpala od razu, ale momentalnie wchodzi na wysokie obroty bez dodawania gazu, ponieważ przyspiesza się proces spalania. Co prawda można to potraktować jak nitro, ale podanie już za dużej dawki (choćby 1 łyżka kuchenna) tego środka może już być niezdrowe dla silnika. Widziałem co się działo, gdy moi znajomi do malucha (który i tak szedł na złom) wlali słoik tego środka. Maluch zapalił od razu ale miał tak wysokie obroty, że silnik po 10 sekundach pozacierał oba cylindry (oba chwyciło naraz), silnik dosłownie się wysadził, poprostu był jeden wielki krach, wyrwało lekko łoża które trzymały silnik ogólnie sami się nieźle przestraszyliśmy. Z tym trzeba być ostrożnym, bo można skończyć tak:

Oczywiście tutaj nie stało się to przez samostart, ale skutki przesadzenia z tym mogą być dokładnie takie same.

Autor postu otrzymał pochwałę

Czyli na dłuższą metę i tak to się nie sprawdzi

Dokładnie nie ma sensu zarzynać biednego ogarka. I tak by na tym nie przejechał ani 500m.

Nie do końca jak ktoś robi ogara na 1/4 mili to uzupełnienie jego tuningu będzie akurat.