Forum motorowerowe

Z tego co pamiętam to łańcuchy mam 415H YBN i DID (wzmacniany) taki sam. Nie wiem czy to właściwe oznaczenie do ogara 200. Na starych luźnych łańcuchach jest to samo, dlatego odrzuciłem tą opcję. Dla uspokojenia sumienia pójdę dzisiaj i jeszcze raz to sprawdzę.

To właśnie chodzi o oznaczenie, w Simsonie przykładowo musi iść 428S, bo normalna 428 jesz za szeroka (ale poprzedni właściciel nie widział czym to grozi i zaczęło rozklepywać koło zębate).

Sprawdziłem te łańcuchy na zębatkach, ładnie wchodzą i nic nie podrzuca czy na starej zębatce czy nowej. Wkręciłem w imadło dwie stare lagi i zakładałem po kolei 3 ośki które mam do koła i kręciłem. Za każdym razem powtarza się jeden problem - po stronie zębatki na piaście jest niewielkie bicie (koło nowe, na starym było to bardziej widoczne), natomiast na obręczy nie ma bicia [?!] Nie mam pojęcia co to jest, ale właśnie chyba tu jest pies pogrzebany, gdyż to niewielkie (nazwę to tak) "jajowacenie" po przeniesieniu na większy obwód, czyli zębatkę rośnie do olbrzymich rozmiarów i powoduje właśnie przysuwanie i odsuwanie tylnej zębatki. Teraz rodzi się pytanie: ośki ugięte czy koło do centrowania / osiowania (nie wiem jak się to fachowo nazywa) ???
Dzięki Tomek, bo to Ty nakierowałeś mnie żeby jeszcze raz na to spojrzeć ;)

Okazało się, że otwór na łożysko w nowym kole od strony zębatki nie jest umieszczony centrycznie i to powodowało bicie. Nie zauważyłem przesunięcia zakładając, że skoro koło nowe to problemu nie będzie. Teraz tylko pozostaje zabawa z reklamacją, ale mam nadzieję, że wszystko się uda ;)

EDIT:

Wznawiam temat, bo problem jest nadal. Ogarnąłem koło w dobrym stanie bez żadnych bić, zębatka tylna idzie prosto, nowa ośka na tyle - a problem z napinaniem i luzowaniem łańcucha jest nadal. Wałek zdawczy też jest w porządku - przystawiłem suwmiarkę do jego końca i równomiernie ocierało (czyli raczej bić nie ma). Łańcuch nie podskakuje na zębatkach, wszystko idealnie pasuje i nie tryka, tylko napina go i luzuje przy obracaniu kołem. Zauważyłem tylko dziwny luz na wahaczu - po zdjęciu ośki jak przyłożę wahacz do ramy w miejscach gdzie znajdują się tuleje w ramie ma luz prawo-lewo (patrząc pod siebie z perpektywy jak byśmy siedzieli na motorku). Teraz sam nie wiem, czy te tuleje są wyjechane do cna, czy może tam jakaś podkładka dystansowa powinna iść... a może wahacz pogięty?? Doradźcie coś koledzy bo ten motorek psychicznie mnie wykończy....

Ty napisz czego jeszcze nie wymieniłeś.
Diabelski ogar, szukaj jakiegoś księdza czy coś.

Tuleje wewnętrzne metalowe wahacza (w ramie) i tuleje samego wahacza. Za godzinkę jadę po nowe jedne i drugie - jeśli to nie pomoże, to nie mam tak naprawdę co więcej wymieniać bo wszystko nowe siedzi w okolicy... Dzisiaj powybijałem je i zauważyłem, że stare tuleje miały takie dwa rowki dookoła. Odpowiadają one za smarowanie?? Dziwna sprawa, bo rozebrałem drugi wahacz i tuleje są gładkie Po włożeniu ośki w te gładkie tuleje był minimalny luz, a na tych moich spory. Jak zmierzyłem średnicę ośki to wyszło trochę poniżej 12mm, tych gładkich tulei 12, a tych z mojego wahacza 13 WTF?!


To nie ogarek.... To koszmarek...

Tuleje na wahaczu ważna rzecz, możliwe, że one powodowały to luzowanie i napinanie łańcucha, ale mam jakieś dziwne wrażenie, że ta wymiana nic nie da..

Kolego ile ty musialeś wydać kasy na te wszystkie nowe cześci ?
U mnie jest tak samo a mam nowy układ napędowy (zębatka tył, zdawcza i łańcuch YBN), i dalej to samo, ale ja mam na to wylane i tak jeżdżę już ok 1000 km i nic się nie dzieje, jedynie łańcuch mam trochę mocniej popuszczony i to wszystko

Wymiana tulei wahacza nic nie dała. Browc miał rację - łańcuch nie zgrywał się z zębatkami. Założyłem z przodu starą z jakiegoś silnika jawki, tył nową prod. PL i łańcuch DID 415H. Sporo się poprawiło, ale szarpanie w małym stopniu nadal jest. Powiedzcie mi jedną rzecz - łańcuch do ogara 200 powinien mieć oznaczenie 415H i 118 ogniw długości? Bo w starej książeczce mam podany tylko rozstaw rolek i inne duperele i nijak nie potrafię przenieść tego na te nowe śmieszne oznaczenia... Może Browc się wypowie?


Na mocowanie się z tym problemem to grubo ponad 500. Drugiego ogara bym za to kupił...


To sprawdź łożysko na zdawczym i zamontuj tylną zębatkę do kosy spalinowej i idź kosić trawę, ostrzyć nie trzeba Ja zrobiłem tak 250km i luzy mam na łożysku wałka zdawczego jak w silniku co zrobił 25k...

Mówiłem od początku Jeśli masz oryginalne dane z książki nt. łańcucha napisz je tutaj i się coś dobierze z tabeli, bo jak mówiłem sprzedawcy to sprzedawcy, dla nich łańcuch różni się tylko ilością ogniw...

"Motorowery Romet - obsługa i naprawa" z WKŁ w danych technicznych dla ogara 200 podaje: "Łańcuch - rolkowy 12,7 x 7,75 x 4,88 mm 118 ogniw". Teraz pytanie: jak czytać te wymiary i jak je odnieść do tych współczesnych? Może by dobrać jakiś łańcuch z jakiejś maszyny rolniczej czy czegoś innego żeby był porządniejszy i lepiej wykonany? 5 starych łańcuchów i 2 nowe które kupiłem (415H) dają taki sam efekt.... Jeszcze dochodzi problem zębatek - na niektórych zdawczych "tryka" na innych nie Zauważyłem jak przyłożę jedną do drugiej na równo wielofrezem, że zęby nie pokrywają się... przecież to jakaś porażka z tym spasowaniem...