Forum motorowerowe

Mam taki kłopot komar strzela na biegu jałowym z wydechu i podjadę z 50m i buuuu poczekam z 5 min i tak znowu a cylinder gorący jak nie wiem zapłon opóźniłem nic nie dało sam nie wiem co jest, pomysły mi się wyczerpały.

Zapłon do poprawnego ustawienia jest.

powinien być dobrze ustawiony.

To ustaw go od nowa:
w łapę śrubokręt, wsadzasz go w ten "cudny duży otwór" w świecy i kręcisz magnetem tak aby był maksymalnie wyciągnięty w stronę przedniego koła. Teraz kręcisz magnetem odwrotnie do ruchu zegara cofając śrubokręt o 3milimetry (ma on 3mm wejść do środka) teraz postaraj się nie poruszyć magnetem i zajrzeć do przerywacza będzie on w tym większym otworze w kole magnesowym po prawej stronie jest i tam jest śrubeczka, poluzowjesz ją i ustawiasz przerwę między stykami na 0,3-0,4mm czyli listek szczelinomierza z wyż. wymienioną wartością i przykręcasz śrubkę. Nie zakręcasz pokrywy kopiesz i odpalasz ewentualnie robisz to jeszcze raz gdybyś popełnił błąd.

Jeśli nie zrozumiałeś albo masz z tym jakieś problemy to tu masz link (może lepiej wytłumaczone ode mnie) poniżej połowy jest post autorstwa Addaka: problem-z-gazem-t4382.html

"wsadzasz go w ten "cudny duży otwór" w świecy"
Otwór w świecy? Chyba otwór w głowicy gdzie wkręca się świece a nie w świecy

PS. Podałeś koledze instrukcje jak ustawić przerwę na przerywaczu a jeśli mu strzela to musi przyśpieszyć lub opóźnić zapłon.
Sprawdź także gaźnik, wymień kondensator i wymień świece o odpowiedniej wartości cieplnej Musi pomóc

Przerwa na świecy 0,4-0,5mm.

Problem rozwiązany wywaliłem ten (oryginalny) tragiczny gaźnik na gaźnik ze skutera chińskiego 2T i pali jak malinka jak narazie nie zdarzyło mi się nie zapalić max 2 kopnięcia.

A więc zamykam.