Forum motorowerowe

Ja bym odkręcił dekiel od zapłonu i pobawił się suszarką.

Jak się zagrzeje to gaśnie i nie da się go odpalic.

Jadę i buuuuu. zgasł.
Gaźnik wyczyszczony co jeszcze ?
Zapłon też ustawiony.

Sprawdź czy po zgaśnięciu jest iskra na kablu WN, bo może być też, że kondensator pod wpływem ciepła traci swoje właściwości i nie ma iskry, lub puchnie tłok.

Kondek nowy, iskra jest ładna niebieska, świeca po wykręceniu jest sucha, wypalona na kolor "mleczna kawa".
Iskra jest niebieska.

Dodano: 27 czerwca 2012, o 18:54

Dobra. Wymienili my cewke zapłonową, kondek, przerywacz. przejechołżech 200m i zgasł. A na wolnych chodził z 10 minut.
Juz mam go dosyć. Zrobie i sprzedam. więc co to moze być ?

Jak odpalisz ma silę czy nie?

mysiu98 jeżeli masz wszystko w silniku ok (iskra, paliwo dochodzące do świecy, kompresje, nie łapie lewego) to ja sobie rękę dam uciać że to zapłon.
Też miałem tak samo kiedyś, że jak stał na wolnych to pracował ale jak przejechałem kawałek to dostawał muła i był koniec jazdy. I co zrobiłem? Przesunąłem podstawę iskrownika o dosłownie 0,5mmi i było git. Musisz się z tym . Np. dzis ustawiałem zapłon w ogarze, ustawiłem idealnie 3mm przed gmp i co? Strzelał z rury wydechowej. Na to nie ma takiej ścisłej zasady. W jednym romecie będzie działać na 3mm, a w innym na 2,5mm. Do tego trzeba dojść.
Nie sprzedawaj komara
Powodzenia

To nie zapłon ! Masz rękę uciętą.
Winne były cewki świetlne które miały przebicie

Temat do zamknięcia.

Super nie mam reki, no ekstra....

Zdjąłem cewki świetlne i odpalił na kopa. Pojeździłem z pół godziny i nadal wszystko było ok.