Forum motorowerowe

Ja kiedyś zastanawiałem się, nad przerobieniem tego bo układ kierowniczy w romecie jest ogólnie kiepski... Zastosować,coś takiego: (honda cr 250) to jest łożysko stożkowe , no ale można by zastosować coś lekko innego



Oczywiście po odpowiednim przerobieniu główki ramy nawet nie trzeba by było, tylko wytoczyć odpowiednio dopasowaną część pod takie łożysko(bo miejsce na "kulki" jest wybijane z główki ramy) Sztyca z hondy cr jest podobnych wymiarów jak np. cezetki nie wiem jakie wymiary ma sztyca z rometa( nie mierzyłem)... ale wydaje mi się , że podobne...

Mi raczej chodzi o w miarę oryginał. Staruszek jest u mnie na emeryturze, odpicować, dbać i jeździć tylko w słoneczną pogodę. Do latania mam prawdziwy motocykl to jest "maskotka"

Za dużo zabawy, a nie będzie to jakiś szczyt techniki w ogarze.
Jednak jak ktoś chce to zrobi......

to org, są tam kulki na towocie, jak Ci brakuje, ich to poszukaj pasują np. z wianku rowerowych jak je rozbijesz, a jak nie to rozciąć jakieś łożysko na towocie i będzie git.


KCMgaming - no, powiem Ci , że jednak szczyt Polacy byli za murzynami w tych czasach... niestety, co widać( może też nie o to chodziło ,a o koszt produkcji no ale to już kwestia dyskusji)

DRAGO wcale nie tak za murzynami bo np RYŚ (o ile dobrze pamiętam) to pierwszy na świecie motorower/motocykl z centralnym tylnym amortyzatorem później dopiero reszta świata zgapiła ten pomysł i dopracowała. Tutaj podejrzewam ze prym wzięły koszty, koszty i jeszcze raz cena