Forum motorowerowe

Ja miałem w zeszłym tygodniu wypadek jadę z kolegami dwoma motorkami z szkoły
Ja ogarem jeden kolega simsonem a trzeci debil skuterem italjet jedziemy z górki i jest zakręt (k#rwa) w lewo a my musimy jechać prosto z szkoły polną drogą.
No a z tego zakrętu (ku^wy) nic nie widać żeby coś jechało i nigdy się tam nie zatrzymujemy. Jedziemy aż tu nagle samochód wyskakuje z zakrętu no to co aha muszę dodać że ja jechałem lewym pasem Simson prawym a italjet środkiem. no i wyskakuje to auto no to co debil italjetym kręci w prawo i przyd**czył w simsona i się wyj**ał skuterem.
Skuter to ciężka maszyna som plastik i sunie po jezdni a ja jade patrze skuter hamuje i nic przyje*ałem w tego skutera i go cisnę po jezdnią szczęście się nie wysułem.
Patrze a przedemną to auto się zatrzymuje no to co miałem zrobić kręcę w lewo a tak krawężnik a mało tego na tym krawężniku jeszcze taki płaskownik na tej kancie i myślałem że na niego wjadę nie udało się wy***ałem się zorałem 2 metry trawnika.
Teraz najgorsze straty ogar:
-przednie zawieszenie pokrzywione
-opona dziurawa
-rura obdarta
-błotnik wygięty
-hamulec skrzywiony
-spodnie przecięte
-kurtka z gliny
skuter:
-osłony pozdzierane i połamane
-klamka hamulca złamana
Simson:
-nie uległ wypadkowi

A moje ciało kolano obdarte, plecy tez, ręka też,
te skutery

Witeq:dużo błędów i niecenzurowanie przekleństwa=Warn !!

Aż się sunie na język by napisać:



Smutne ale prawdziwe, jestem za prawkiem kat(AM)