Forum motorowerowe

ja proponuje ci zostawic ogarka w stanie oryginalnym i wymienic tylko zuzyte czesci, wyregulowac wszystko cacy, odremontowac silnik i zrobic lekkie podciącnięcia w silniku, żeby zwiekszyc moc
tez bedziesz zadowolony
a tuningi z ogara200 - zawsze i kazde bedą wiochą
Ogarek ktorego podales na fotce, ten pomaranczowy, mial cylinder 60'tke na portingu, gosciu chcial 130zl za ten cylek razem z tlokiem bodajze z przebiegiem okolo 100km sam cylek, a tlok 10 bo zmienial
bylem tym zainteresowany, a ogolnie przerobka jest nie oplacalna, sam bak wyszedl by cie ponad 100zl , baki z MZ'tki tanie nie są
patrz na oponki - sztuka 300zl, felgi jak wygladaja, calosc kosztowala by nie mniej jak 1000zl z malowaniem itp. a naprawde szkoda zmarnowac na to stary, zawsze dobry sprzęt.

Na tuningi najlepszy Simson, bo jest dużo części tuningowych.

ta, tymbardziej ze juz jest gosciu, ktory zaczel produkcje nawet czesci do ramy od wachaczy po tulejki do ramy, silniki tez niezle robi, teraz robi projekt 130cc i najlepsze ze to Polak, o jak zaszumialo na innych forach ;D

Najlepsze są ogary w oryginale tuning tylko niszczy silnik i spawy ramy.
Moim zdaniem tak samo jak kolega Tomek wcześniej zostaw go w oryginale tylko wymień zniszczone już części
Pozdrawiam

Ale nikt nie wspomni że ostatnio fuszerke odwala,i dziwne rzeczy od niego wychodzą

Spawy,silniki?no ludzie to jest tuning ale jak ma od tego małego silniczka rama pęknąć

nie chodzi o to że rama od razu pęknie gdzieś czy coś, rama owszem może pęknąć, ale w główce ramy od jazdy na jednym kole, albo jak ktoś ma luzy na lagach, to pęknie, podobnie w przypadku wahacza, nigdzie indziej nie pęknie raczej. Co do żywotności silnika przy przeróbkach, tą przeróbki, które nie dość że dodają mocy to usprawniają silnik, jest nawet pewien myk, który powoduje że planowanie głowicy nie zmniejszy aż tak dużo żywotności silnika, tylko trochę, czyli mniej jednak takie rzeczy lepiej robić przy wymianie wału i łożysk, wszystko musi być sztywne, nie tylko w silniku.

Romet jest po kapitalnym Remoncie, nie mam nawet juz co przy nim robić bo wszystko zostało wymienione i mam jeszcze cylinder 60c, mogę go w każdej chwili założyć

Człowieku jeśli mówisz o Chylo0.7 to pozdrawiam cię nieźle jeśli twierdzisz że jest taki pro elo, kto trochę siedzi w simach wie, że super roboty nie robi a kase trzepie niezłą, tak samo toczenie tulejek ramy to raptem 15 minut roboty i koszt materiału (poliamid) wyjdzie koło 5zł a potem nagle cena rośnie 5 razy tyle, tak samo było z wypełniaczami do wałów, trzem osobom wypadły narobiły rabanu w silniku bo wielce majster nie przemyślał, żeby z jednej strony zastosować lekki stożek by nie wypadły, o przypadku wysłania wału z uszkodzonym fabrycznie gwintem nie wspominam. Ogólnie jak ktoś siedzi w Simach itd wie co to za typ, są osoby o lepszej opinii, a zajaranie się pół świata jego ''projektami'' mogę tylko określić mianem - Reklama dźwigną handlu. Nic przełomowego narazie nie wymyślił. Wahacze? proszę... robi je co najmniej 3-4 osoby na innym forum o simach...


Do autora: Jeśli masz ogara po remoncie kapitalnym i wszystko jest w dobrym stanie nie ma sensu zbytnio coś modzić, bo wyrzucisz kasę w błoto, ponieważ wymontujesz nowe części w dobrym stanie po to by kupić drugie w stanie dokońca niewiadomym i od nowa je malować itd - wg mnie nieopłacalne.

Uzupełnię powyższą informację tym, że za tulejki poliamidowe w liczbie sztuk 4 na wahacz i łoża silnika James policzył mi 35 zł, nie wiem jak to jest w przypadku Chyla, ale kasę trzepią niezłą. Śmiem pokusić się o stwierdzenie że cena urośnie nawet 8-krotnie.

Browc o tym tez slyszalem ale bywa

co do 60cc - nie zakladaj, szajs.. szybko się sypnie bez wzgledu czy to bedzie czeskie czy polskie. Cienka scianka itp