Forum motorowerowe

Jak tak bardzo zależy na muzyce,można w kasku zamontować dwa mini głośniki lub buzery z telefonu starego,wytniesz piankę i w otwór wsadzasz głośnik z kabelkami do telefonu w kasku montujesz mini gniazdo ,nic nie będzie uwierać i widać.

A nie macie tak, że w zależności od rodzaju słuchanej muzyki inaczej jeździcie?

Bo ja np. jak włączyłem sobie Rage Against The Machine na rowerze jak zjeżdzałem z Kopy Biskupiej, to sam się dziwiłem, że tak zap********, tj. mega szybko zjeżdżam - i na bank tak bym nie zjeżdzał, gdybym nie miał włączonej muzyki.

Ja ogólnie polecam zwykłe, najtańsze słuchawki i głośność 40-50 %, by otoczenie było słychać i można jechać. Ale trzeba częściej w lusterka wtedy patrzeć. ;D

Ja gdy jeździłem Etką to miałem muzę na fula puszczoną przez te słuchawki http://www.saturn.pl/tychy/sluchawki-so ... ,id-68893..

Pierdzieliłem wtedy patrzenia w lusterka bo tylko kita i bieg za biegiem.. Takie 2km to parę minut i byłem na miejscu.. ;)

Dla mnie jazda z muzyką staje się przyjemniejsza po prostu
troszeczke nawet czuje się jak bym samochód prowadził

Ja jak jade simem to wkladam sobie telefon w kask i zapuszczam muzyke. Niby prymitywne ale daje rade, silnik nie zaglusza ;)

Odkopię temat bo sam już nie wiem jak to jest... Można czy nie? Nie chcę znów czytać wywodów jakich wy słuchawek używacie itp., tylko chcę usłyszeć pewną odpowiedź na zadane pytanie.

Zrobcie sobie portingi, spawki i bedziecie mieli muzyke :3

Niektórzy mają audio, seryjne lub nie, w swoich jednośladach i tak też można słuchać.

Nie mam pytań... Widziałem jak koleś też tak myślał i sobie z tym jechał...

Gadałem kiedyś z drogówką o tym. Powiedzieli że można. Jest tylko jeden warunek, musisz słyszeć zbliżający się pojazd uprzywilejowany.