Forum motorowerowe

Szczerze mówiąc tym idiotą jestem ja z kolegą Dzięki za uznanie Teraz się wypowiem w tej sprawię po pierwsze było to robione bez przemyślenia ogar był pierw mój potem odsprzedałem go koledze psół się dosyć często praktycznie rozkręciliśmy go na czynniki pierwsze i padł pomysł a może by wsadzić silnik od Simsona. Pomysł nie głupi ale szczerze nie przemyśleliśmy tego dokładnie... Pierwszą fazą projektu był zakup silnika z Allegro wydaliśmy około 200zł miał być to silnik jedynie bez głowicy okazało się , że mnóstwo częsci brakowało. na skompletowanie silnika poszło około 475zł tak szczerze to się to nie opłacało ale zależało nam na oryginalnych porządnych częściach a nie byle czym. Drugą fazu projektu było usadzenie silnika niżej początkowo na śmieszne zaczepy to była mała prowizorka miał jeszcze iść dołem pręt króy wszystko będzie to trzymał + małe przeróbki trzymające góre ale zaczeły się inne problemy ponieważ wcześniej nie pomyśleliśmy o gaźniku który się po prostu nie mieścił więc podcięliśmy ramę i jakoś prowizorycznie wsadziliśmy wszystkie linki od gazu od ssania ale to nie było dobrze. Kolejna rzecz łańcuch kupiliśmy łańcuch i kolejna niespodzianka ponieważ łańcuch tarł o wahacz a zostawić tak tego nie mogliśmy. Więc było trzeba modernizować ramę i co z tego wyszło? Żaden spawacz nie chciał się podjąć roboty i słusznie.... Projekt by szlag trafił. Ale ja jestem człowiekiem typu , że jak za coś się zabieram to skończę to porządnie więc zakupiliśmy ramę od ogara 205 teraz czekamy tylko na przesyłkę. Podsumowując Nie radzę zabierać się za takiego typu rzeczy bez planu to co ja z kolegą zrobiłem to była czysta głupota ale cóż każdy człowiek uczy się na błędach. Poza tym trzeba mieć chęć i zapał do pracy bo to nie jest takie łatwe i dużo ale to naprawdę dużo cierpliwości. Jeśli ktoś jest zainteresowany to mogę na bieżąco informować o naszym projekcie liczę też na waszę wsparcie typu pomoc gdyż jestem Mechanikiem amatorem i cała wiedza którą posiadam jest z książek i samodzielnych praktyk metodą prób i błędów. Pozdrawiam Wszystkich Daniel

nie chciałem Ci jechać po ambicji ale najpierw się myśli a potem robi... jeśli uznałes to za jakis atak z mojej strony to sorki, juz się na ten temat nie wypowiem ;)

Nie coś ty nawet tak nie pomyślałem wziąłem to bardziej za żart i że tak powiem zażartowałem sobie z własnych błędów. jesteśmy tylko ludźmi nikt nie jest idealny każdy robi błędy.... Fakt nie przemyślałem tego i owego ale przenigdy się nie poddam gdyż to by była dla mnie wielka porażka. Dopowiem jeszcze , że prace trwają nadal i krytyka jak najbardziej jest potrzebna gdyż da mi wiele do myślenia i będzie w pewnym sensie jakimś odniesieniem do poprawy

a tak na marginesie rzaden spawacz ci nie pospawa ramy " samoróbki "

bo taka rama musi mieć atest bezpieczeństwa...
wyobraź sobie ze rama peka ci przy 70km/h...
i kto za to odpowie?
pierwsze co to twoja rodzina uda się do zakładu w którym to było spawane i utopią spawacza w gównie po uszy...

dlatego nikt ci czegos takiego nie zrobi na własną odpowiedzialność

No właśnie takie informacje otrzymałem od spawaczy potrzebny jest atest spawacza+ jakaś tam opinia rzeczoznawcy + przegląd techniczny pojazdu. Za dużo babrania się w tym dlatego kupiliśmy ramę myślę , że problemu z rejestracją nie będzie? Bo teraz silnik rejestruje się jako część zamienna słyszałem jeszcze, że mogą ewentualnie domagać się przeglądu technicznego czyli będzie trzeba doprowadzić pojazd do takiego stanu by się nadawał do ruchu ulicznego. Też się zastanawiam czy nie zrobią wzmianki w nazwie pojazdu bo właściwie ani to nie jest ogar 200 ani 205 jedynie rama jest od 205 + silnik od simsona więc jak to będzie wyglądać to mnie zastanawia

ja na twoim miejscu dał bym z tym spokój, za te pieniądze co w niego wsadziłeś i wsadzisz można by było kopic sima ( i te sprawy papierkowe (rejestracja itp. nie wiem czy to wypali)

słuchaj... znajdź rame z papierami zarejestrowaną i z OC...
reszta cie juz nic nie obchodzi bo silnik jest częścią wymienną, teraz numeru silnika nawet w dododzie rej. nie ma...
tak ze silnik mozesz mieć obojetnie jaki tylko w klasie 50ccm i tak żeby nie naruszało to konstrukcji ( tzn. giecie ciecie i spawanie nie wchodzi w gre )

motorowerów nie obejmują badania technicznie więc nie masz się czym martwić, żeby tylko nie wygladało to jak dziwadło pozlepiane z 8 róznych motorowerów bo odrazu się tobą panowie w białych czapkach zainteresują;)

a poza tym mozęsz wsadzic sobie nawet silnik z kawasaki jesli wejdzie bez wiekszych problemów ;)

ja jak rejestrowałem swojego ogara to baba kazała zrobić badania bo czegoś w dowodzie nie było ( 0,75l. rozwiązało problem)

O nie z tego już nie ma wyjścia po pierwsze moja żelazna zasada jak już coś zaczynasz to dokończ to i to porządnie. Po drugie robię to z czystej przyjemności zawsze z wielkim uśmiechem, przynajmniej mogę się czegoś nauczyć i w jakiś tam sposób aktywnie spędzam czas Zamiast siedzieć przed telewizorem czy na dworzu pod domem bez celu człowiek musi mieć jakieś zajęcie swój cel. Ja go właśnie mam i chce go zrealizować coś osiągnąć być z tego dumny że sam do tego doszedłem sam na to sobie zapracowałem.... Ma pewno efekty mojej żmudnej pracy się opłacą trzeba tylko być cierpliwy byle by być do przodu a nie stać w miejscu i nic nie robić

Posty scalono-- 2009-02-01, 00:32 --

Ramę na szczęście mam także problemu nie będzie . Jednakże miałem problemy przy rejestrowaniu swojego Simsona Kupiłem taki model Eksponat właścicielem był dziadek który po zakupie w go w Nrd sprowadził go sobie do Polski jednak nie był w stanie na nim jeździć więc on stał długie lata w garażu dopiero potem się na krótko zainteresował nim syn i po 10 latach po zakupie czyli w 1999 roku go zarejestrował jednak też z jakiegoś powodu nim nie jeździł i miał zaległe opłaty za OC... Więc się przyczepili wyżej wymienionych rzeczy dlaczego tak późno zarejestrowany z opłatami własnie też były niezgodności to samo z pojemnością więc wyłali mnie na przegląd i jakoś z dogadaniem się koleś wydał mi już bezterminowo i wpisał w papiery to co należy czy cóś z resztą do końca nie wiem bo się nie orientuję w tej sprawie wiecie nerwy i była świadomość , ze piekny simson będzie reszte życia stać w garażu

ja tez aktywnie spedzam czas
zawsze z motocyklem
http://www.polskajazda.pl/Motocykle/CZ/350/35130

moją kochaną odjebaną cezetką
pojechałem w opolskie na wakacje bez prawka i OC

nie masz pojęcia jaki to zajebisty widok jak policjant drogówki widzi piekną lśniącą cezete z chromowanymi gmolami i patrzy się na mnie i na mojego 26-cio letniego staruszka jak na widmo

w ten sposób objechałe pół polski

też w zyciu robiłem głupie rzeczy

zamknijmy juz lepiej ten temat
chyba ze chcesz nadal dyskutować o ogarosimlu