Forum motorowerowe

Nie czepiaj się szczegółów bo sam się w tym pogubisz. Skrzynia jest smarowana rozbryzgowo jak to nazwałeś, natomiast z tego co wiem na komorę korbową działają jakieś ciśnienia i to mnie martwi, że może spowodować "wydmuchanie" sylikonu. Chyba, że coś pomyliłem to proszę pana "majstra" a sprostowanie. Nie rozumiem po co pisać posty które nic nie wnoszą, ale to nie ja tu jestem od oceny.

Z 10 skrzyn skladam jedna i wszystko smiga..
Jeżeli się da zakręcić to wez maly mlotek i postukaj w wałek zdawczy albo sprzęgłowy, możliwe że będzie trochę lżej się kręciło. Wymieniałeś tulejki wałka pośredniego? (często one się muszą "dotrzeć) a jeżeli chodzi o kartery to masz jakis oryginalny komplet czy dobierałeś(facepalm)?

Stukanie w zdawczy dało trochę tylko na początku, potem było to samo. Generalnie co do karterów to nie mam pewności, bo silnik był kupiony jako "dawca", a że mam trochę części w zapasie to postanowiłem coś poskładać z tego.

Co to za dyrdymały?! Prawidłowo spasowane kartery i tulejki nie mają prawa ciężko chodzić. Jeśli chodzą ciężko i tak złożysz i "dotrzesz" (czyt. zatrzesz), to masz skrzynię pełną opiłków (fajnie, w świeżo złożonym silniku super rzecz).
Wałki i koła zębate muszą być odpowiednio wydystansowane. Czasem trzeba przesunąć np. wałek w łożysku. Napierd@lanie młotem po wałku zdawczym to jest kurw@ rzeźba, gruz i zbrodnia, tym bardziej, że to może spowodować jego pęknięcie przy próbie jazdy.

Tylko spokojnie Nikt nie mówi o waleniu młotem po wałkach, co najwyżej obstukiwaniu. Spróbuję złożyć to wszystko na tych starych karterach które mam, bo mam tam spasowaną skrzynię "z jednego kawałka". Nie jeden silnik 223 złożyłem i nie spotkałem się jeszcze z tym problemem, dlatego zdziwiłem się w tym wypadku.

Złóż sobie kartery na próbę, przymierz, spróbuj wyczuć, popatrzeć gdzie jest opór. To jest skrzynia, tu ma być wszystko spasowane czasem na dziesiątki milimetra, a nie na "złóż i się dotrze". Sprawdź też czy dobrze zakładasz wodzik.

Wkładam wszystko w prawy karter i wodzik z wybierakiem ustawiam mniejszym wycięciem w stronę lewego karteru.

Nie pełną opiłków. To ma się lekko krecic ewentualnie z malym oporem, potem się zmienia tylko olej

Dodano: 9 sierpnia 2015, o 08:49

A podobno najlepiej skladac na 2 biegu

Nie dogadam się z tą skrzynią... mierzę te wałeczki i mierzę i ni jak nie mogę dojść tych różnic. Po prostu coś mam ugięte i tyle. Wałek od kosza sprzęgłowego nie powinien pracować jak mimośród, a skoro tak jest to znaczy, że coś jest skopane. Albo przeciągnięte gniazda łożysk w karterze albo krzywe wałki lub jeszcze co innego. Problemem jest dojście co jest nie tak. Aparat zmiany biegów na pewno nie ma wpływu na ten problem? Bo coś mi się wierzyć nie chce... A jak złożę silnik bez wałka od kopki i zaślepię ten otwór to skrzynia będzie normalnie pracować? Bo może tu siedzi przyczyna. Wałkiem zdawczym ruszam w prawo i w lewo o "ileś tam" i coś dalej się klinuje i przeskakuje...

Wywal wał, i wszystko po kolei i każdy wałek z osobna wkładaj i sprawdzaj co się dzieje, bez wałka kopniaka wszystko będzie grać.