Forum motorowerowe

witam jak w temacie
jak miało by to działać? Turbina zbudowana była by z wentylatora wysoko obrotowego, np: od boxowego chłodzenia procesorów intel pentium IV
Do tego układ elektroniczny, który załączał by ją po dodaniu gazu (tak by nie pracowała na jałowych obrotach, ponieważ to by automatycznie wkręcało samoczynnie silnik na obroty), następnie wyłączała się przy średnio-wysokich obrotach. Silnik mógłby dostawać zbyt dużo powietrza, jednak ten problem można by rozwiązać przez odpowiednie ustawienie poziomu paliwa, mieszanki i co najważniejsze dopasować dyszę (zamontować mniejszą dyszę powietrza). Na wejściu turbiny oczywiście filtr stożkowy. Inną koncepcją mogły by być wloty powietrza. Jeden wlot o budowie stożka, który zwężał by się do rozmiaru rury o średnicy wlotu gaźnika (np: od standardowego filtra) przez co ciśnienie powietrza w rurze zwiększyło by się. Na początku rury oczywiście jakiś filtr z warstwy materiału dodatkowo wzbogacić można to o klapki otwierające się przy wkręcaniu obrotów niczym w muscle car Co o tym sądzicie chłopaki?

P.S myślałem o tym, by mieć jednego ogara zachowanego w oryginale, a drugiego kompletnie przerobić na tor/drag szalony, nie? XD

koszty??

w ogarze czegoś takiego nie ma

[ Dodano: 2008-07-15, 22:07 ]
a co do turba z wiatraczka to raczej nie znajdziesz tak mocnego wiatraczka: -P

tego pierwszego? znikome mam boxowy wentylator od tego pentiuma, pozatym na allegro nowy wraz z radiatorem kosztuje 25 zł najlepiej taki pod socket 478. Układ elektroniczny? Wpierw muszę to przeanalizować, ale myślę, że złożenie takiego to też nie wielkie koszty, chyba, że pobawić się w mikroprocesor, ale to raczej nie ma sensu reszta, to tylko zapał i praca
Drugi sposób to praktycznie żadne koszty, tylko trzeba eksperymentalnie dobrać wymiary wlotu, by uzyskać odpowiednie ciśnienie, tak żeby powietrze coś dawało, ale z koleji nie dusiło silnika, ale to też kwestia ustawienia gaźnika podejrzewam jednak, że przy tym pierwszym pomyślę mógł by być problem z jazdą na niskich obrotach, ponieważ turbina wymuszała by wkręcenie obrotów, ale to chyba nie jest specjalnym problemem, zawsze można dodać przełącznik to włączania i wyłączania (hehe, fajny bajer, jedziesz z kumplem i mówisz, że załączasz turbo a ten oczy na wierzch ).
Myślę, że trochę pracy i jest to do zrobienia, skoro pocket bike mogą mieć turbiny, samochodziki RC silnik V12, to dlaczego ogar nie może mieć turbo ?
pzdr

P.S. Co do dyszy, to przy takim czymś może dostawać za dużo powietrza, jednak zmniejszenie dyszy nie sprawi, że będzie go za mało, silnik będzie dostawał tyle ile potrzebuje jednak ciśnienie nie ulegnie zmian, a chodzi nam a właśnie o osiągnięcie większego ciśnienia powietrza

Powietrze podawane by było w zalezności od obrotów rozumiem... więc bez elektroniki się nie obejdzie, najlepiej modułz regulowanym kątem wyprzedzenia zapłonu zastosować... impossible ;]

na jałowych obrotach nie działała by, ponieważ manetka była by w pozycji zero i to właśnie w niej można zamontować pierwszy wyłącznik
Drugi musiał by się wyłączać na granicy pomiędzy niskimi a wysokimi obrotami. Można zrobić układ albo używając jednej z cewek świetlnych (jak wiemy, napięcie zwiększa się w zależności od obrotów). Innym sposobem, łatwiejszym było by przerobienie obrotomierza od od poldka albo fiata nie chodzi tu o dobre pokazywanie obrotów, ale o wykorzystanie układu i dobranie granicy najłatwiej mechanicznie na wskaźniku, inaczej to przekaźnik odpowiednio wysterowany tranzystorkiem albo rezystorem

Poczytaj o czujnikach hallotronowych ja się powoli w ta wiedze wgłębiam i musze tylko zakminić o co dokładnie chodzi, moge zrobić zapłon bezstykowy

doszedłem do wniosku (przy pomocy ojca), że najłatwiej jest zdobyć obrotomierz od byle czego i zamiast wskaźnika wysterować przekaźnik
a jakie jest twoje i innych podejście co do skuteczności całego układu?

co do tych czujników to ojciec mówi, że to na zasadzie indukcji czyli tak jak masz licznik rowerowy np

Słuchaj, to jest tak, musiało by to wszystko być dograne na chamowni, w laboratorium, oscyloskopy i inne pierdołki... Co z tego że będziesz miał więcej powietrza (bo to głównie o nim mowa) skoro platynki nie będa na obroty wyrabiać?

dlaczego mają nie wyrabiać?
Co do wentylatora ten od pentiuma wykręca kilka tys obrotów (z tego co pamiętam ok 6 tys, kumpel mówi, że od athlona jego miał nawet 7 tys).
Dodam, że kumpel mi mówi, że jego kumpel za czasów ogarów i simsonów miał taki wynalazek i działał

P.S. dalej nie czaje dlaczego by miały platyny nie wyrabiać, to ma tylko przyspieszyć wkręcanie się na niskich, ale nie sądzę, że aż tak diametralnie, żeby platyny nie wyrabiały