Forum motorowerowe

jeśli bym dostał mandat koło 1000zł to nie wiem co bym zrobił .... chyba się powiesił już raz 200zł dostałem za prędkość ale akurat miałem bo po wakacjach mnie złapali

z tą jazda samochodem to jest tak że płacisz 500zł i tyle-o ile nie spowodujesz wypadku i masz papiery z auta . a co do wiejskich dróg-nie zgodzę się...najciemniej pod latarnia...sa smigam furka kiedy się da i gdzie się da... i jakoś się nie boje

Mnie raz złapali jak jechałem po szosie bez kasku i bez papierów i jeszcze tylko z ledwo działającym przednim hamulcem ale nic nie zrobili nawet nie wysiedli z samochodu tylko pytali z kąt mam motor czy mam papiery i czemu bez kasku jeżdżę jeden pytał co ma teraz ze mną zrobić ja tam mówiłem żeby mnie puścił że więcej nie będę tak jezdził całe szczęście że jakieś wezwanie przez radio dostali to mnie puścili tylko motor kazali pchać a że do domu miałem jeszcze jakieś 3km jak odjechali to na motor i rura a z za zakrętu straż miejska ale nic nie zrobili a teraz ostatnio lotna stała na tej samej szosie tylko jak wyjechałem na asfalt zauważyłem od razu nawrót i z powrotem do domu na full gazie a że bardzo chciałem przejechać się po szosie to przez las żeby ich ominąć pojechałem patrzę z za zakrętu a tu na wyjezdzie z lasu stoją poldkiem z lizakiem no i co trudno p szosie się nie przejechałem a tak w ogóle to na mojej ulicy mieszkają dwaj policjanci i jeden były komendant ale oni są git majonez mogę bez kasku i bez świateł zasówać i nic tylko kręci głową i się uśmiecha

wczoraj uciekałem cbrką

jade sobie bez kasku, tablicy, prawka, ktorego w ogole nie mam i policjant mi wyciaga lizak pomahalem i pojechalem

za brak oc poprzedni właściciel mego motorka dostał 460 zł
i wzięli mu dowód

ja ostatnio obok policji bez paierów OC. dowodu rejst. bez lusterka przejechałem i tylko się na mnie spojrzeli... a i jeszcze te migające śwaitło przednie xP

hehe...zawszę jak umyję auto bracikowi to sobie trochę pośmigam(Opel Frontera Sport) i raz zrobiłem sobie troszkę dłuższą trasę ok 10 km z czego 4km główną ulicą wszystko pięknie ładnie podjeżdżam pod blok a za górki powoli wyłania się radiowóz...no to ja odruchowo zjechałem w zatoczkę i zaparkowałem szybko wyłączyłem silnik i wysiadam z auta ale nie do końca mi się udało bo w radiowozie utworzyło się okno i szanowny pan władza mnie poprosił żebym podszedł...podchodzę a on czemu jeździłem autem ? no to ja mu gadam że auto myłem i teraz zamknołem drzwi... na to koleś do mnie że ślady wody są 10 metrów dalej ja lekko zdenerwowany myślałem że coś z tego będzie a koleś się uśmiechnoł i pojechali... miałem farta

mogłeś ostro hamować jeżeli by się strącili to oni jeszcze by płacili

No to dobre jazdy macie Ja jakoś bardzo nie szarżuje, oprócz tego, że nigdy mi się nie chce stac na światłach to się wpiepszam na chodnik i jade po przejściu dla pieszych

Nie no brawo za pomysłowość U mnie na wiosce mieszka jeden policjant, który nic nie robi czy to jadę autem czy motorem . Nawet sam czasem nagina przepisy, np. pewnego razu wychodzi ze sklepu ja patrzę, a on wsiada do auta, otwiera browar po czym odpala silnik i jedzie popijając jakże wyśmienity trunek .