Forum motorowerowe
http://www.forum.ogar200.pl/

Kopka,silnik 223,praca na lzuie
http://www.forum.ogar200.pl/kopka-silnik-223-praca-na-lzuie-t17051.html
Strona 1 z 2

Autor:  Greg92PL [ 31 maja 2016, o 14:52 ]
Tytuł:  Kopka,silnik 223,praca na lzuie

Witam
Mam problem ze swoim sprzętem. Gdyby nie presja czasu(prezent dla dziewczyny) oraz brak wolnych chwil(sesja,okres próbny w pracy) to bym nie zawracał wam głowy:)

Mój ogar 200 ma dziwny objaw z kopką - na luzie podczas kopania często równo z kopką silnik "łapie napęd" i chce mi wyrwać do przodu pomimo wrzuconego luzu. Czy kopkę w jakiś sposób można źle założyć? Dodam,że wszystkie 3 biegi są,nie "łapie" kopki podczas jazdy.

Druga sprawa - silnik po odpaleniu pracuje na luzie jak pod obciążeniem. Nie ma typowego "pyrkania",tylko dźwięk identyczny jakbyśmy na półsprzęgle stali w miejscu. Jest to bardzo równa praca,nie gubi zapłonów,nie strzela,nie kicha,nie zalewa silnik. Zastanwiam się,czy przypadkiem nie ma za bogatą mieszankę.
Sprzęgło pracuje lekko,prawidłowo,brak poślizgu.
Cylinder 60,nowy tłok,pierścienie,łożyska na cały silnik,wał,wydech szczelny i drożny. Wszystko zrobione przez zawodowego mechanika,od 9 lat siedzę w tych sprzętach(więc można uznać,że coś tam wiem:))

Macie pomysły?

Autor:  WojtaS [ 31 maja 2016, o 17:27 ]
Tytuł:  Re: Kopka,silnik 223,praca na lzuie

Musiało coś wyskoczyć albo wskoczyć nie tam podczas remontu jak zbijałeś kartery, nic innego do głowy mi nie wchodzi...

Autor:  Greg92PL [ 31 maja 2016, o 22:55 ]
Tytuł:  Re: Kopka,silnik 223,praca na lzuie

Do objawów doszło mocne szarpanie na 3 biegu. Coś źle ułożone ze skrzynką.
Co by to nie było bez połowienia silnika się nie obejdzie.:/

Autor:  enthusiastic [ 31 maja 2016, o 23:21 ]
Tytuł:  Re: Kopka,silnik 223,praca na lzuie

Pewnie walnę głupotę, ale jeśli się nie mylę to może bez połowienia się obejdzie :) Wątpię szczerze, że coś jest źle ze skrzynią. Na logikę, jeśli pracuje na luzie jak pod obciążeniem to jest coś nie tak ze sprzęgłem. Co powiesz na krzywy kosz sprzęgłowy w dodatko pracujący jak mimośród? Spotkałem się z czymś takim i też dziwnie silnik się zachowywał. Polecałbym najpierw to sprawdzić. Jest też opcja bicia na czopie wału od strony sprzęgła, podobnie mogą dziać się cuda. Niby sprzęgło podciągasz w jednym miejscu, ale wał wykonuje nie cały obrót i "pyk", coś przeskakuje. Przy każdym obrocie wału tak jakby minimalnie chciał iść do przodu. Przemyśl to.

Autor:  Greg92PL [ 1 cze 2016, o 00:06 ]
Tytuł:  Re: Kopka,silnik 223,praca na lzuie

Wiem,co chcesz mi przekazać. Owszem,jest to bardzo dziwne i nie spotykane.
ALE:
- wał zmierzony,wycentrowany przez fachowca,który nigdy mnie nie zawiódł,
- sprzęgło działa jak należy na wszystkich biegach,gdyby czop był krzywy to był to wyczaił kręcąc silnikiem z łańcuszkiem przed złożeniem silnika(nowy łańcuszek dużo luzu nie ma). Nawet jeśli bicie czopu poniżej 0,2 mm może wpłynąć na sprzęgło(aktualne bicie nowego wału) to za chiny nie będzie dobrze pracował na każdym wale,
- kosz prosty(sprawdziłem osobiście).

Wał ze sprzęgłem bez świecy pracuje lekko. Tak,jak powinien.
ALE jeśli masz rację - to owy kosz będzie się ruszał pomimo dokręcenia kosza do wałka?

W dodatku bardziej stawiam na skrzynkę,bo kopka łapie na każdym luzie i wyrywa jakby motorek miał włączony bieg.

Autor:  enthusiastic [ 1 cze 2016, o 08:44 ]
Tytuł:  Re: Kopka,silnik 223,praca na lzuie

Nie napisałeś nic na temat aparatu zmiany biegów. Jak się zachowuje? Wszystkie biegi wchodzą gładko? Cała skrzynia jest od kompletu czy składana z kilku? Spróbuj wrzucać po kolei każdy bieg i luz i kręć ręką (na zdjętym łańcuchu, żeby dobrze wyczuć) samym wałkiem zdawczym. Rób to powoli i zobacz czy wyczujesz w niektórych miejscach opór.
Warto byłoby najpierw zdiagnozować usterkę, bo na rozpołowionym silniku może być z tym problem. W jawce kiedyś miałem tak, że kopka przesuwała się w dół przy pchaniu motocykla w przód na włączonym biegu. Jak cofałem motocykl w tył to kopka "wstawała". Do tej pory nie rozebrałem tego silnika, obstawiam uszkodzoną grzechotkę (rozpada się na dwie części, lub wycięte te zęby po których przeskakuje). Sam wałek kopnika nie ma tu chyba za wiele do rzeczy.

Autor:  plusminus [ 1 cze 2016, o 13:06 ]
Tytuł:  Re: Kopka,silnik 223,praca na lzuie

Nie wymieniałeś karterów, łożysk ślizgowych skrzyni? Automat biegow jest dokręcony?

Autor:  Greg92PL [ 1 cze 2016, o 13:55 ]
Tytuł:  Re: Kopka,silnik 223,praca na lzuie

Połówki mam skatowane przez poprzedniego właściciela,ale trzymają olej i są jeszcze szczelne
Połówki są od jednego kompletu.
Aparat biegów działa idealnie - lekko nacisnę i już mam bieg jałowy,troszkę mocniej i mam wbity od razu bieg. Generalnie aparat zawsze mi wybiera ten bieg,co ja chcę. Aparat dokręcony.
Skrzynka to jeden komplet. Posiadam drugą,kompletną skrzynkę,może od razu przełożę.
Łożyska ślizgowe(tulejka przelotowa jak i zaślepiona)na swoim miejscu,nie mają luzów,są fabryczne.
Zastanawiam się nad 1 rzeczą - w tym silniku w zależności jak się ułoży tryby ma się albo długą dwójkę albo krótką. U mnie wyszło,że jest drugi bieg krótki. Może tutaj leży wina?

Autor:  enthusiastic [ 1 cze 2016, o 16:34 ]
Tytuł:  Re: Kopka,silnik 223,praca na lzuie

Ciekawostka technologiczna.... Niby w jaki sposób miałbym ułożyć tryby żeby uzyskać taki efekt? ;> Nigdy podczas składania 223. nie wyszły mi takie cuda, podziel się tą wiedzą.

Autor:  Greg92PL [ 1 cze 2016, o 17:22 ]
Tytuł:  Re: Kopka,silnik 223,praca na lzuie

http://obrazki.elektroda.net/64_1263754670.jpg


Tryb 12 zamieniasz miejscami z trybem obok wałka zdawczego(nie mogę odczytać cyfry). Oba tryby są takie same,różnią się tylko ilością zębów

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/