Forum motorowerowe
http://www.forum.ogar200.pl/

coś o historii Ogara 200
http://www.forum.ogar200.pl/co-o-historii-ogara-200-t16985.html
Strona 1 z 1

Autor:  szymon [ 28 lut 2016, o 18:59 ]
Tytuł:  coś o historii Ogara 200

W żółtej książce o obsłudze Rometów jest informacja, iż silnik jawki zastosowane dlatego, że brak było odpowiedniego polskiego silnika do motoroweru 2 - osobowego. Przecież wcześniej produkowano 50-T1 i 50 T-3 ze skrzynią 3 biegową Dezamet. Skąd więc taka informacja? Polskie Dezamety 3-biegowe nie sprawdziły się?

Autor:  bujak96 [ 28 lut 2016, o 19:04 ]
Tytuł:  Re: coś o historii Ogara 200

Produkcja 019 podobno się nie odpłacała czy coś w stylu.

Autor:  romet504 [ 28 lut 2016, o 19:12 ]
Tytuł:  Re: coś o historii Ogara 200

Ja słyszałem że 223 był mocniejszy.

Autor:  Corei [ 28 lut 2016, o 19:21 ]
Tytuł:  Re: coś o historii Ogara 200

Prosta sprawa - nasze dezamety pt. 023 i 019 ledwo miały siłę jechać samą ramą z niemowlęciem na bagażniku, nie mówiąc o normalnej osobie czy dwóch. W dodatku były tak po kosztach wykonane, że wiecznie coś się działo. Znaleziono zatem substytut w postaci udanego 223 - silnika żwawego, dobrze wykonanego, z pancerną skrzynią biegów, owszem z beznadziejnym gaźnikiem (trzeba umieć to ustawić porządnie), ale mimo wszystko był lepszego od Dezametów. Jeździłem wieloma 023, 019, 025 itp. i w 019 ten trzeci bieg to jest klapa, silnik już nie ma na nim siły wchodzić na obroty.

Autor:  szymon [ 28 lut 2016, o 19:41 ]
Tytuł:  Re: coś o historii Ogara 200

Dane fabryczne wskazują, że 019 miał 2,5 KM, 223 2KM, więc na niekorzyść tego drugiego (dane wg Instrukcja napraw motorowerów romet, 1984)
Jednak i tak powrócono do Dezametów w Ogarze 205 i w Charcie.

Autor:  romet504 [ 28 lut 2016, o 19:41 ]
Tytuł:  Re: coś o historii Ogara 200

Bo 223 to już była przestarzała konstrukcja, a polacy potrzebowali czegoś nowego żeby konkurować z zachodem.

Autor:  Paul Rometowiec [ 28 lut 2016, o 20:42 ]
Tytuł:  Re: coś o historii Ogara 200

Z tym, że silnik Charta to trochę inna konstrukcja, w ogóle - prawie wszystko.
A z opowieści pana Piotra Kawałka wynika, że Czesi mogli importować tylko 40 000 tych silników rocznie, co dawało mniej więcej tyle samo Ogarów 200 rocznie, co było za mało. Wtedy Polacy musieli sobie jakoś radzić, żeby takowych pojazdów było więcej, gdyż były one tanie w naprawach i eksploatacji. Wtedy to fabryka skonstruowała Ogara 205 :)

Autor:  szymon [ 29 lut 2016, o 21:41 ]
Tytuł:  Re: coś o historii Ogara 200

wynika z tego, że ogary schodziły jak ciepłe bułki. Czy ktoś pamięta jaka była cena nowego, ile to było średnich pensji?
Z moich dziecinnych wspomnień pamiętam, że sprzęt ten raczej nie był dostępny dla przeciętnego Kowalskiego.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/