Forum motorowerowe

Witam! Dziś postanowiłem napisać dla Was z nudów artykuł dotyczący Ogara 200.

Romet Ogar 200, czyli pojazd produkowany w latach 1983 - 1991. Produkcja ich szła bardzo szybko natomiast jedynym ograniczeniem produkcyjnym był "eksport" silników typu Java 223 z Czech. Dostarczali oni w ciągu roku około 50 tysięcy sztuk nowych zespołów napędowych. W 1983 roku Polacy podpisali umowę z Czechami w sprawach właśnie dostarczania silników. Opracowano wtedy na podstawie Rometa 50-T-1 nową ramę, aby "zainstalować" w niej nowy silnik. Mały schowek zastąpiono teraz dużym plastikowym. Filtr powietrza został powiększony i umieszczony obok dużej jak na owe czasy motorowerów skrzynki narzędziowej. Produkcję masową owych pojazdów rozpoczęto w roku 1984, ale rok wcześniej wyszło już kilkadziesiąt egzemplarzy. W tzw. "starszych typach ogarów czyli w latach 1984-1985 zastosowano dłuższą główkę ramy, a co za tym idzie także inny przód. Różniły się one zastosowaniem 4 śrubek trzymającymi obudowę filtra powietrza, a nie tak jak w nowszych modelach 2-ma. Ostatnim widocznym elementem były naklejki. Powodem zmiany silnika w polskich Rometach na Czeski były najprawdopodobniej silnik 019. Jego użytkownicy skarżyli się na wypadające biegi. Nowy silnik był dużo mocniejszy i osiągał większe prędkości. Z racji tego został on zablokowany. Zastosowano większą tylną zębatkę łańcucha oraz "opóźniono" zapłon. Idealnie został dostosowany do polskich dróg "układ" amortyzacji, który pozwala bez problemu pokonywać bezdroża. Wyróżniamy w tych pojazdach 2 wersje kanapy. Na początku produkcji była stosowana miękka wersja kanapy, którą później zmieniono na typ twardszy. Sprawą tego było tylko zastosowanie innej gąbki siedzenia. Zastosowano tutaj koła szprychowe o średnicy 17 cali. Spalanie mieściło się w granicach 2,5 - 3,5 L na 100 kilometrów. Zbiornik paliwa o pojemności 9L tak jak w T-1. Malowano je w kolorach czerwieni meksykańskiej, niebieskim, zielonym oraz żółtym. Jego waga czyli niecałe 70 kg była dla zwykłego użytkownika dróg rzeczą normalną. Instalacja 6V była typową stosowaną w Rometach. Natomiast brakowało tu jedynie kierunków, które w mieście idealnie spełniają swoje zadanie. Około 20 lat temu owy pojazd kosztował około 60 tysięcy złotych. Taka cena na tamte czasy była rzeczą normalną. Do nowego pojazdu dodawano pompkę, zestaw narzędziowy oraz trochę literatury. Przez niektórych ludzi motorowery kupowano szczególnie dla tzw. kartek na paliwo. Na trwałość części zasługuje szczególnie silnik, który cechował się wysoką wytrzymałością ze względu na dobrą jakość części. Ciekawą "modyfikacją" było zastosowanie w krótkim okresie użytkowania amortyzatorów tylnych o tłumieniu olejowym. Otrzymał on nazwę Ogar 201. Wiele Ogarów w teraźniejszych czasach jest "stuningowanych" oraz zniszczonych. Tak więc polecam owy motorower dla tych, którzy chcą uratować kawałek motoryzacji i cieszyć się starym PRL-owskim mocnym sprzętem.

Zakaz kopiowania i rozpowszechniania bez zgody właściciela!
Addadko

Pochwały przyznane za posta: 4

Wszystko fajnie pięknie ale:
Zawieszenie nie nadaje się na polskie bezdroża
Oraz zębatka tylna była taka jak w jawach .

To prawda- ogar ma taki schowek że zmieścił bym w nim elektrykę od cinqecento. W jawce są tak male że akumulator upchnąć to cud...

Z tą tylną zębatką to chodziło mi o to, że nie zastosowano takiej jak w zwykłych komarach i zmieniono ją na inną.

Plastikowe schowki takie jak w ogarze 200 były i 50-t-1, o ile się nie mylę ogar 200 był produkowany do 1990 roku, Amortyzatory ma beznadziejne.... Olejowe amortyzatory były jako opcja dodatkowa, o trwałości tego sprzętu też można dyskutować według mnie jakość części nie jest dobra i ich wytrzymałość jest gorsza. Widziałeś ogara z 1983? Przypuszczam , ze wyszła pierw seria próbna bo skoro w 1983 kupiono licencje to produkcja mogła ruszyć na przełomie 83/84 roku... Tylna zębatka była taka sama jak w mustangach z resztą na mniejszych jawa nie ma siły. Żółty ogar? I proszę bardzo Ogar 200 jest przykładem pojazdu z silnikiem na licencji i wszyscy wiedzą jakiej jawy jest ta licencja

Dziadek, Zacznijmy od tego że na ogary nie była kupiona żadna licencja

Na silniki Java 223 kupiona była licencja... A w 50-t-1 był plastikowe, ale jak wszystkim wiadomo bardzo małe. Ogary produkowano do 1991 roku! Widziałem ogara z 1983 roku, ale strasznie zwieśniaczonego.

Właśnie kurcze nie ma chyba dowodów na istnienie tego Ogara 201 tak na prawdę mógł to Ktoś wymyślić ;)

A silnik to co pies? Oczywiście , ze kupiliśmy silnik od czechów który był montowany w ogarkach. Chociaż jak zauważyliście pełnej licencji nie było nie mogliśmy produkować sami tych silników były one dostarczane tylko a w Bydgoszczy Ogarki były montowane. To jest spora różnica.... Tak samo fiat 125p też nie miał pełnej licencji fiata 125. Karoseria owszem była nowa ale silnik 1500 ze starszego modelu zmodernizowany przez Polaków

Dodano: 17 lipca 2010, o 16:09

Knypas były ale wyszło ich bardzo mało bo to była tzw opcja dodatkowa i dużo ich nie wyszło nawet nie zliczą ile takich modeli wyszło. Taka sama jest legenda o Polonezie Coupe wyszło ich prawdopodobnie 1000 sztuk w 81 i 83 roku

50t-1 miał metalowy schowek