witam. Mam problem ostatnio jechałem sobie i nagle mój kadecik zgasł mi tak jakby nagle zabrakło iskry, od tamtej pory ani drgnął z odpaleniem. Wymieniłem cewke, i założyłem jakieś inne magneto i działa z popychu tylko ale wcześniej i z kopa i popychu idealnie palił, wiem może być to kwestia zapłonu bo wymieniając cewke napewno przestawiłem, ale dziś odpaliłem i jechałem ok 3km i nagle nie mogłem utrzymac go na obrotach, nie miał siły i zaczął tak głośno strzelać, odgłos tak jakby uderzał metal o metal co jakiś czas jak próbuje gazu dac. od tej pory gdy próbuje odpalić to na chwilę załapie, nie ma siły,
postrzela i gaśnie. co to może być?