Forum motorowerowe
http://www.forum.ogar200.pl/

Gleba... czyli nic dodać nic ująć...
http://www.forum.ogar200.pl/gleba-czyli-nic-doda-nic-uj-t11321.html
Strona 1 z 2

Autor:  Arczi.95 [ 27 lut 2012, o 22:56 ]
Tytuł:  Gleba... czyli nic dodać nic ująć...

Pewnego szarego i deszczowego dnia ubiegłego roku wybrałem się z kolegą na ryby. On jechał rowerem a ja Rometem bo dojeżdżałem z sąsiedniej wioski. Pamiętam to jak dziś... Jechaliśmy drogą polna nic nadzwyczajnego piach,kamienie... i tu właśnie pojawia się magiczne słowo "kamienie" ;p, kask na głowie, motor buczy, zjeżdżam z górki, więcej gazu, patrzę... kamień to go ominę z lewej a tam drugi i za to większy... I co teraz... Na lewo rów, na prawo pole serce mi wali ze ja ... I tutaj właśnie pada niecenzuralne i rymujące się słowo na "p", którego nie pozwolę sobie napisać ze względu na późną porę nocną, ale do rzeczy... Oczywiście z braku możliwości jakiegokolwiek manewru jadę wprost na kamień, jak mi wtedy przednie amory wybiły to mi koło przednie odpadło ;D, czuję że trze o błotnik jak nie wiem co, to położyłem się na prawo w pole... Motor "dydydydy" ja nie wiem co się stało kumpel się śmieje... Skończyło się tylko na wykrzywionym błotniku i tymi podpórkami. No to co teraz... Wracamy się do niego do domu wyklepałem błotnik, przy okazji zakładamy ślimak (miałem w tedy licznik i ślimak od motoru DEMM FOX40, który nie wiem skąd załatwił mój brat, nie ma żadnych informacji o nim po polsku, na allegro też nic nie ma), licznik (dziś go sobie wyczyściłem i nasmarowałem ;p) i na ryby złowiliśmy pełno ładnych okoni powyżej 20 cm...

No to chyba moja najlepsza przygoda z Rometem

Morał z tej opowieści jest krótki, lecz nie wszystkim znany,
Gdy pełno kamieni, błotnik będzie klepany,
Tej mojej jazdy, takie były skutki,
Że się wywaliłem, a nie piłem wódki.

Autor:  Hunted [ 27 lut 2012, o 23:11 ]
Tytuł:  Re: Gleba... czyli nic dodać nic ująć...

Na spina te okonie? Mój rekord to kleń na spina 45 cm :)

Autor:  Arczi.95 [ 27 lut 2012, o 23:13 ]
Tytuł:  Re: Gleba... czyli nic dodać nic ująć...

Na "gnojaczka" ;p ja nie mam rzeki w okolicy niestety więc klenia nie połowie, teorię znam gorzej z praktyką...

Autor:  Hunted [ 27 lut 2012, o 23:18 ]
Tytuł:  Re: Gleba... czyli nic dodać nic ująć...

A jakieś zalewy masz blisko siebie? Karpiarstwo też jest ciekawe ale ja jestem zwolennikiem Spinningu :)

Autor:  Arczi.95 [ 27 lut 2012, o 23:22 ]
Tytuł:  Re: Gleba... czyli nic dodać nic ująć...

Niestety nie mam a nie wyobrażam sobie jechać ok 40 km. nad Wartę Rometem ;p

Autor:  Sławol [ 28 lut 2012, o 09:16 ]
Tytuł:  Re: Gleba... czyli nic dodać nic ująć...

Gdzie łowisz rybki ? Ja często udaje się na cieśle albo do niepruszewa :D

Autor:  Arczi.95 [ 28 lut 2012, o 19:53 ]
Tytuł:  Re: Gleba... czyli nic dodać nic ująć...

Na cieśle nie wiem jak jechać za Bukiem pewnie, jak już to Konin albo Linie bo w Niepruszewie mówią że nie ma po co jechać ;p.

Autor:  Aleksander_PL [ 28 lut 2012, o 20:04 ]
Tytuł:  Re: Gleba... czyli nic dodać nic ująć...

Hah zajebista historia i w dodatku ten wierszyk wymiata :D

Autor:  bartek66977 [ 28 lut 2012, o 20:33 ]
Tytuł:  Re: Gleba... czyli nic dodać nic ująć...

Te rymy najlepsze :-D Ja się staram wolno po polnych jeździć, zwłaszcza po kamieniach :P

Autor:  Arczi.95 [ 28 lut 2012, o 21:39 ]
Tytuł:  Re: Gleba... czyli nic dodać nic ująć...

Jak mawiają starsi od nas ludzie,
Co z doświadczeń się najlepiej znają,
Nie ważne jak kto jeździć umie,
Na kamieniach się wywalają...

A tak szczerze powiem że każdy tak mówi, lecz człowiek uczy się najlepiej na własnych błędach,
o czym przekonałem osobiście...

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/