Witam, jest problem. Zmieniłem kierunki na nowe, działało, wszystko było ok. Parę przejażdżek i nagle prawa strona zginęła, lewa świeci normalnie. W skrzynce bezpieczników zauważyłem brak dwóch bezpieczników 30A i 10A wrzuciłem je, odpaliłem moto nic się nie zmieniło. Znalazłem jeszcze jeden przekaźnik, chyba główny, był wstrzelony i "naprawiony" na stałe drutem miedzianym, zmieniłem bezpiecznik i moto nie odpaliło. Kręci jakby chciał odpalić ale ledwo, ledwo. Odpalanie na kable z auta nic nie daje. Słychać dziwne terkotanie, przy kręceniu rozrusznikiem. Nie mam pojęcia co jej się stało
