Forum motorowerowe

Witam serdecznie, jeśli taki temat był, to przepraszam z góry, i jeśli jest w złym dziale to również przepraszam.

Chciałem się zapytać posiadaczy simsonów, jakich części używają, jakich marek. Chodzi mi głównie o podzespoły firmy mza, oraz o łożyska jakich firm stosujecie.

A może macie jakieś lepsze części, niż na przykład mza. ( Wiem, wiem... DDR jest najlepszy, ale każdy musi się kiedyś posiłkować zamiennikami)

Proszę o wypowiedzi.

Łożyska firmy SKF na wał najlepiej z luzem C3

Autor postu otrzymał pochwałę

Unikaj polskich wyrobów! To największe badziewie jakie może być, czasami chińskie części do simsona są wytrzymalsze od polskich. Co jedynie Almot - sam w sobie może nie jest zły (gadam o cylindrach, bo reszta jego wyrobów to szit), tłoki ma do dupy i malutkie kanały w cylindrze ( mniejsze niż ddr), ale sama tuleja w sobie jest gruba i dobrej jakości, na 60 ccm możesz spokojnie 75 km/h latać. Najlepsze części to rzecz jasna DDR, MZA, LangTuning, Zt i ogólnie wszystkie niemieckie wyroby. Węgierskie części też nie są złe, napewno lepsze od Polskich. Jeżeli chodzi o łożyska to głównie SKF, FAG, KOYO.

Autor postu otrzymał pochwałę

Mówisz, że MZA jest dobre. Właśnie takie opinie też słyszałem, ponoć ULTIMO też jest całkiem niezłe. A co ciekawsze MZA i ULTIMO to wyroby tajwańskie.

Mylisz się. MZA to wyrób Polsko - Niemiecki. Tak naprawdę wszelakie cylindry MZA to poprostu Almoty robione w Polskich zakładach Almot z lepszych tulei które sprowadzają z niemiec i robią tylko i wyłącznie na zamówienie firm. Każda z części MZA jest innego pochodzenia, oni tylko zawsze dodają coś od siebie, głównie mówią innym firmom z jakich materiałów mają być wyroby (przez co są tak trwałe) i oni je tylko robią a MZA sprzedaje.

Z tego co ja wiem i z tego co mi konkretny mechanik powiedział to MZA jest tajwańskie. A taki zestawik cylinder polski almota 50 i tłok MZA to dobre rozwiazanie? Albo i to i to MZA?

Nie bierz almota 50, uwierz mi to ci pojedzie wolniej niż DDR 50, jak 65 km/h tym rozwiniesz to będzie cud, bo tak jak mówię, kanały są tam mniejsze niż w DDR. Prędzej 60 ccm + tłok MZA, i mocy nie będzie brakować i pociągnie te realne 75 km/h. Mechaników nie słuchaj, bo to są tacy "znafcy" że szkoda gadać. Sam znam nie jednego takiego mechanika co od dawna robi remonty simsonów a te simsony więcej niż 1000 km bez awarii nie potrafią prześmigać. Jeżeli byś miał jeszcze mało mocy, to na twoim miejscu bym kupił almota 60/2, tłok MZA 1 pierścieniowy i dać cylinder do przeróbki na 60/4, do tego dać komuś wydech wyspawać na ok. 9000 o/min, i śmigasz rzeczywiste 90 km/h. Ale to już wyższa szkoła jazdy.

Mi nie chodzi już o sam tuning, zależy mi na bezawaryjności i oryginale. Wszelakie przeróbki mi nie potrzebne (zwiększanie osiągów i poprawianie fabryki), uważam, że simson w oryginale to nie lada okaz, który może się pochwalić osiągami fabrycznymi. Dziękuję użytkowinkom rometlove i Matej za odpowiedzi. Może ktoś jeszcze się wypowie?

MZA - Jak dobrze trafisz to git, dla przykładu zdjęcie mojego tłoka S60 MZA po niecałych 100km na mieszance 1:30 i lekkim gazie, luz montażowy 0.05 :



Teraz też mam MZA i jest o niebo lepiej.

Łożyska FAG, SKF po 2000km miały luz chyba C6

Cylki węgierskie, tłoki również są dobre.

Mza części dobre, sam tłok miałem MZA i nie puchł, a znajomy w SR ma węgra i mu puchnie, więc nie poleca .