Wyreguluj gaźnik, masz to samo co ja
.Cytuj:
Dalej zabawa z regulacją gaźnika, ta już bardzo dokładna i czasami irytująca, aż do otrzymania zadowalających efektów.
Tak jak tu Browcu napisał, jest to żmudna robota na metodę "prób i błędów" za nim ustawiłem dobrze trochę się po wnerwiałem. To za dużo, to za mało, aż w końcu trafiłem tak że ani nie cieknie z gaźnika ani nic. Także jak nie chcesz wyrzucać pieniędzy w błoto to ustaw gaźnik.
@edit. Kumpel miał objawy, że jak na pych go braliśmy to mu tak popierdywał jakby chciał a nie mógł, okazał się zapchany gaźnik, w którym w dyszy znajdowała się trawa..... A też grzebaliśmy w zapłonie... Także najpierw sprawdź gaźnik + wyczyść dokładnie wszystko co odpowiada za dopływ benzyny do silnika.
