Forum motorowerowe

Jak na razie z 50 w jedną stronę nudziakiem lekko . ale na wiosnę szykuje coś grubego

Eee, z 8km najdalej pojechałem... Jeszcze karty nie mam, więc dłuższych tras nie zaliczam, ale w przyszłym roku, po rozpoczęciu sezonu na 100% pojadę gdzieś dalej (przynajmniej 60km w jedną stronę musi być ).

w ciągu 1 dnia ogarem 210km a najdalej to 75km w jedną stronę.

Jakby prześwietlić ten cały temat i wyszukać wszystkie moje posty od początku, to wszyło by, że z postu na post podnosiłem sobie poprzeczkę coraz wyżej ;)
Znaczna część forumowiczów już wie o mojej tegorocznej wyprawie z podkrakowskiej wsi, nad morze i nazad. Przejechane 1575km w 5 dni, a najwięcej km jednego dnia to 382.

Mam nadzieję, że w przyszłym sezonie los da, abym zrobił kolejną aktualizację w tym temacie, tym samym podnosząc sobie poprzeczkę jeszcze wyżej

Jak ktoś jedną niedzielę przeznaczy na jazdę motorkiem to nie znaczy że nie ma co robić, sam mam mało czasu jedynie niedziele wolne a tak to zapierdziel cały tydzień, raz też zrobiłem coś ok 200km ale to wską 4, a ogarkiem to 100km może zrobiłem jednego dnia

Dziś zrobiłem 70 km , mróz jak cholera jak się tak jedzie a po zmroku to już w ogóle ... Trzeba się ciepło ubierać i rękawiczki koniecznie bo ręce odpadają...

Ostatnio sobie pojechałem lasem do cioci, jakieś 20 km, fajnie, spokojnie, tylko jak ktoś ma kask motocrossowy, to nie polecam jechać bez googli, strasznie bolą oczy

ja z kumplem zrobiłem trasę w czerwcu jakieś 38 km w jedna stronę, wykechalismy o 18-19 a powróciłem do domu o 21-22 nie powiem super się jechało w zachodzie słońca

Ja w dacie 23.10.11 w niedzielę nie miałem pomysłu co by tu robić i postanowiłem pojechać do Radzynia Chełmińskiego, dawno tam nie byłem, a całkiem fajne ruiny zamku krzyżackiego tam są, w jedną stronę jest jakieś 32km, więc razem wychodzi ok. 64km. Do Radzynia dojechałem w jakieś 1.5h, w jakiejś miejscowości przed Radzyniem widziałem nawet czarną SR'kę, chwilę jechała za mną i zatrzymała się przy jakimś domu, w drodze powrotnej też ją widziałem jak tam stała. No, ale do rzeczy - droga powrotna trwała jakieś 30min dłużej, ponieważ... 2km od domu pękła dętka, która pamiętała chyba jeszcze czasy DDR'u... 5 łat, jedna na drugiej, cała zmurszała już była. Cała podróż trwała jakieś 3.5h ^^ Zimno było w ręce jak cholera, choć miałem grube zimowe rękawice

Jeśli chodzi o najdalszą to 75km w jedną stronę do Żnina, a tak to maksymalnie po 30km. Jeśli chodzi o największy przebieg dzienny, to 443km