Forum motorowerowe

czy zatarty silnik po ostygnięciu ma prawo odpalić? bo jeździłem dziś trochę po upale i jak wracałem to zaczął przerwywać jak by brakowało paliwa ale ono było. godzine przestygł i poszłem go odpalić to odpalił od 1 kopa. ale nie jeździłem nic tylko na ludzie przegazowałem i może 10metrów na jedynce i śmiga. więc chyba nie jest zatarty...?

Jak by się zatarł to byś go nie odpalił . Za przerywanie może być odpowiedzialna świeca .

Dodano: 17 czerwca 2012, o 15:10

A i pisz po ludzku Zdanie z dużej litery .

To chyba dobrze bo wyjeździłem 18km przez pół godziny w 31'C bez przerwy. Mozna tak jeździć czy to ryzykowne? Ale jak ostygł i pali to chyba moge czuć się bezpiecznie.

//Tak pozatym świeca wypalona na brązowo na tych stykach co tworzą iskrę i na czarno wokół tego.

Człowieku niektórzy zagotowują olej w skrzyni i nic im się nie dzieje . Ale przy dłuższym gotowaniu faktycznie może się coś stać . Ale dla własnego bezpieczeństwa lepiej nie gotować oleju . Ja jeżdżę i robię 20 km. w jedną stronę i bez przerwy wracam z prędkością przelotową 55/60 km/h .

Przy zatartym silniku można skakać po kopniaku i za chiny wał się nie przekręci

Jak silnik sam Ci stanął podczas pracy i nie da się zapalić to jest na 50% zatarty jak nie było tak to nie jest

Jak idzie zatrzeć silnik jak się ma odpowiednią mieszankę ?

Np jadąc cały czas 1 na pełnej pi$cie w upale.

Ale to trzeba już być poświrtanym żeby katować komara na 1 w upale.
W upale robi się częstsze postoje, staje się w CIENIU

Przecież tak łatwo jest zatrzeć coś co jest ac że ja pierdziele.