Forum motorowerowe

Tylko jest taki problem że ja już to wszystko zmieniłem na nówki , włącznie z pierścieniami.

Dodano: 26 czerwca 2012, o 20:32

Jesteś pewien?
Czyli według Cb trzeba zrobić szlif i problem zniknie?

Ściągałeś cylinder, jest w dobrym stanie, nie ma rys, tak?
Jak nie ma rys to wez idz i zdejmij głowice i spróbuj poruszac tlokiem w cylindrze palcem, jak będziesz wyczuwał luz to już masz przyczynę, mówiłem że lewe łapie..
Zobacz ten cylinder, jak nie ma luzu to jeszcze gdzieś pewnie łapie lewe, gaźnik-cylinder rozumiem ze uszczelka ok?
Jak tak to psikaj tym całym dezodorantem na kartery, bo to nie ma sensu się babrac, na twoim miejscu to ja bym nawet tylko świece wykręcił i spróbowal srubokretem tłokiem ruszac na lewo-prawo, góra-dół, mniej roboty, a jak będzie luz to jak najbardziej wyczujesz.
Powodzenia. ^.^

Cylinder ściągałem i był bez rys. Może być z tym luzem tak jak mówisz bo cylinder jest nominalny, a pod silniku widać że na pewno przejechał kilka tysięcy kilometrów.
To ok jutro z rana posprawdzam luz tłoka. Czyli jeżeli będzie wyczuwalny to cylek jest do szlifu niestety .
Co do tych uszczelek to naprawdę jest solidnie skręcone na dobrych uszczelkach- nie ma prawa barc lewego powietrza.

Dodano: 27 czerwca 2012, o 18:39

Więc posprawdzalem .
Niestety tłok ma wyczuwalny luz w cylindrze. I tu pojawia się pytanie, czy, aby się tego pozbyć trzeba zrobić szlifa lub kupić nowy bądź używany cylinder?
Poza tym naprawiłem sprzęgło (Jeden z bolców w kloszu się urwał).
Sprawdziłem uszczelki , simmery . Wszystko jest ok, wygląda na to że to ten cylinder.
evL: miałeś rację.

Kupujesz tłok, w dajesz go do szlifu wraz z cylindrem i skladasz.

Mam trzy propozycje, którą ofertę wybrać?
1.Szlif cylindra, 60zl + tłok, pierścionki itp. czyli razem 80zl
2.Nowy cylinder 80zl, tłok i pierścienie już przecież ma nominalne.
3.Cylinder używany z tłokiem i pierścionkami 50zl+ wysyłka
Najbardziej bym się skłaniał nad nowym cylindrem, tylko nie wiem czy jeśli kupie nowy to tłok i pierścionki mogą zostać te co mam???(tłok nominał)

Dodano: 30 czerwca 2012, o 14:35

Ostatnio zadzialo się dużo przy problemie.
Więc wymieniłem cylinder na nowy (a właściwie dostałem w prezencie), uszczelnilem , poskladalem.
Odpaliłem i praktycznie myślałem że problem rozwiązałem.
To wyciągnąłem ogara z garazu odpalam, chce ruszyć a on gaśnie i znów traci moc.
Wziąłem go na pycha i ku mojemu zadziwieniu nic się nie zmieniło , dalej nie ma mocy.
Na dodatek ścielo klin i zapłon się przestawił przez co stracił iskrę.
Problem stoi w miejscu, a ja już nie mam siły do niego, zrobiłem już wszystko co mogłem , wydałem masę kasy , a problemu nie usunąłem . To jest jakaś porażka.

Ps: przy wymianie cylindra zauważyłem bardzo duży luz na korbowodzie. Czy tak ma być?

luz góra-doł? Jeżeli jest duży to wał do wymiany

Góra-dół nie ma luzu , luz jest tylko ogromny na boki.

Jak jest bardzo duży na boki, to zaraz będzie góra-dół, także szykuj sobie kasę na regenerację, albo nowy wał.

Ustaw zapłon od nowa.

Klin wsadziłem , ustawiłem zapłon i silniczek pali pięknie z pierwszego, na zimnym. Tylko że mocy na dal nie ma, więc to że ładnie pali to nich nie daje.
Myślę że jak czas pozwoli to w ciągu tego tygodnia go rozpolowie i zrobię generalny remont.